Czy jesteśmy narodem pomysłowym, odkrywczym, przedsiębiorczym, kreatywnym i ...sprytnym? Czy nie ma dla nas rzeczy niemożliwych? Jak Państwu się kojarzy hasło "Polak potrafi"? "Polak potrafi" i "damy radę" - czy często słyszą Państwo takie zdanie? Czy mamy przekonanie, że rzeczywiście w każdej sytuacji dajemy sobie rade i znajdujemy dobre rozwiązania? Czy Polak rzeczywiście potrafi? I co potrafi?
Zrobić np. coś z niczego? Coś, co dla innych wydawałoby się niemożliwe? Oto przykład - Jerzy Golba - konstruktor i mechanik samochodowy ze Środy Wielkopolskiej we własnym przydomowym warsztacie zbudował od zera sportowego Vipera oraz replikę Rolls Royce'a z 1907 roku. Wzbudził takie zainteresowanie, że przyjechała do niego ekipa telewizyjna, która chciała sfilmować maszyny i urządzenia, które posłużyły mu do budowy sportowego vipera. No i co się okazało? Że do stworzenia samochodu wystarczyło dwa kowadła i młotek.
Czy zdolności, umiejętności, talenty są doceniane? Kto daje nam szanse na rozwijanie się? 15 lat temu do Jerzego Golby, zwrócili się Belgowie by zbudował im auta do muzeum, a producent BMW zaproponował mu pracę. Na te propozycje pan Golba odpowiedział wtedy, że dobrze czuje się w Polsce, na co Niemcy odpowiedzieli mu, że "w Polsce się zmarnuje"... - czy zdarzyło się Państwu, że bardziej od wykształcenia liczyły się umiejętności, zdolności i pomysłowość? Czy jesteśmy zaradnym narodem? Skąd się to bierze?
Jest nawet taki z portal www.polakpotrafi.pl Portal zajmuje się crowdfundingiem, czyli finansowaniem społecznościowym. Polega to na tym, że na różne, najbardziej niezwykłe projekty zrzucają się internauci.
Ile wśród nas jest takich talentów i złotych rączek? Czy jesteśmy narodem pomysłowym, kreatywnym, przedsiębiorczym? Czy w Polsce da się realizować najbardziej szalone pomysły?
Jerzy Bralczyk w książce "500 zdań polskich" interpretuje to hasło "Polak potrafi" i tak pisze - "nie wiemy, co Polak potrafi, wiemy, że potrafi. Może wszystko, może cokolwiek." Według profesora Bralczyka "Brak uzupełnienia (czyli ciągu dalszego zdania) co potrafi, jest dobry, bo pozytywnie otwierający na te wszystkie rzeczy, które tu sobie można swobodnie dopowiedzieć. Ale (i tu pan profesor zwraca mocną uwagę) co, gdy pojawią się nie tylko pozytywne, i ktoś doda, powiedzmy, że Polak potrafi ....wszystko zepsuć?"
Polacy słyną też z tego, że są poszukiwaczami luk w prawie - adwokat Michał Zając uważa, że w omijaniu prawa jesteśmy bardzo kreatywni i podaje przykład - jak polscy przedsiębiorcy rejestrowali auta osobowe jako ciężarówki (słynne kratki), a gdy prawo zostało poprawione i stało się to niemożliwe, Polacy chwycili się innego sposobu. Tu pojawia się pytanie - czy jednak w takich przypadkach na pewno możemy mówić, ze wszystko się w porządku - gdzie ta pomysłowość i umiejętność radzenia przeradza się w cwaniactwo.
W jakich dziedzinach życia, w jakich sytuacjach pokazujemy, że potrafimy dać sobie radę? Że jesteśmy odkrywczy, pomysłowi, przedsiębiorczy ale też - sprytni? Jak Państwu się kojarzy hasło "Polak potrafi"?