300 mieszkańców ponad półmilionowego Poznania podpisało się pod projektem ustawy o likwidacji TVP Info
Z całej trzy i półmilionowej Wielkopolski napłynęło kolejne 500 podpisów.
Badanie krytykuje demograf Krzysztof Szwarc z Polskiego Forum Rodziców i wskazuje na potencjalnie nierzetelne wyniki. Wymieniono w nim 12 powodów dyskryminacji takich jak pochodzenie, płeć lub orientacja seksualna. Dzieci mogą zaznaczyć, czy spotkały się z nią ze strony nauczyciela czy rówieśników. Trzecią opcją jest odpowiedź „trudno powiedzieć”.
Naukowcy, którzy przygotowali ankietę mówią, że... młodzież może nie wiedzieć, że jest dyskryminowana. Kierownik badania Jan Fazlagić z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Jest kilka argumentów za tym, żeby było ‘nie’, jest też kilka argumentów za tym, żeby takiej odpowiedzi nie było. To, że młodzież często może nie być świadoma, jeżeli coś zdarza się uczniowi nieprzyjemnego w szkole, to nie jest zawsze w stanie osądzić, jakie są przyczyny tego zjawiska.
Jan Fazlagić wyjaśnia, że sama liczba odpowiedzi na ‘tak’ może obrazować skalę problemu. Profesor prosi jednak, aby na podstawie jednej ankiety, nie oceniać całości programu badań uczniów i nauczycieli.
Jeżeli jedna śrubka jest niedobra w samochodzie, nie znaczy, że cały jest awaryjny
– porównuje Jan Fazlagić. Twierdzi on, że krytyka jest przedwczesna, a dyskusja powinna dotyczyć gotowych wniosków. Inną sprawą, która wzbudziła zdziwienie forum rodziców jest możliwiść wyboru płci "inna" oprócz: "kobieta" i "mężczyzna".
Kolejna już ankieta wydziału oświaty tym razem była skierowana do uczniów ostatnich klas szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Na jej podstawie ma zostać wypracowana polityka oświatowa miasta. Jak dowiedziało się Radio Poznań, na razie sami respondenci nie wskazują dyskryminacji jako poważnego problemu poznańskich szkół, lecz ankieta nie została jeszcze zakończona.
Z całej trzy i półmilionowej Wielkopolski napłynęło kolejne 500 podpisów.
Dzięki sprzedaży pączków w tłusty czwartek na pomoc dla dzieci trafiło 36 tys. zł.
Ponad pół tysiąca kaliskich nauczycieli zdecydowała się zaszczepić przeciwko COVID-19. To nieco ponad połowa uprawnionych do szczepień w pierwszej turze.