MPK wyjaśnia, że to kolejny kanał dotarcia do pasażerów z informacją o takich problemach jak dziś rano, kiedy z powodu braku prądu przez godzinę stały wszystkie tramwaje w centrum miasta.
Janusz Szawłowski z MPK mówi, że na razie ekrany zamontowano w 37 autobusach i podkreśla, że nie są to takie typowe, domowe telewizory.
- Jest różnica. Telewizor można wyłączyć i pilotem zmienić kanał. Tu pasażerowie nie będą mieli takiej możliwości - tłumaczy.
MPK nie wyklucza, że ekrany będą też w pozostałych autobusach lub tramwajach. Przedsiębiorstwo ma około 500 pojazdów.
Za zamontowanie ekranów płaci zewnętrzna firma. MPK na tym zarabia, a dodatkowo może wyświetlać swoje komunikaty. Na dole ekranu non stop będzie przewijał się pasek znany z telewizji informacyjnych, na którym również mają być wyświetlane informacje o nagłych zmianach w kursowaniu autobusów lub tramwajów. Telewizory będą miały wyłączony dźwięk.
Adam Michalkiewicz/jc/ada