Pasażerowie nie mieli ważnych wiz lub innych dokumentów uprawniających do wjazdu i pobytu w Polsce. Kierowca pomagał im w przedostaniu się do Niemiec. Auto było ścigane przez policjantów.
Samochód osobowy ścigany przez policjantów został zatrzymany na stacji benzynowej, usytuowanej przy jednej z dróg powiatu szamotulskiego
- przekazał pełniący obowiązki rzecznika prasowego Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej Paweł Biskupik.
40-letni Gruzin został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do trzech lat więzienia. Wobec wszystkich wszczęto postępowania administracyjne w sprawie zobowiązania do powrotu do swoich krajów.
Dwóch obywateli Afganistanu miało przy sobie dowody osobiste, więc zostali zwolnieni, ale do czas ostatecznej decyzji o powrocie, muszą zgłaszać się do placówki straży.
Pozostałych dwóch Afgańczyków, którzy byli bez dokumentów, decyzją sądu, do czasu ustalenia ich tożsamości, umieszczono w jednym ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców.
Do zatrzymania i pościgu doszło w sobotę, ale dopiero teraz Straż Graniczna poinformowała o szczegółach.