Trybunał zajął pytaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku w sprawie osoby prowadzącej w Słupsku sklep, m.in. ze stoiskiem alkoholowym. Sprzedano tam piwo nieletnim. Prezydent Słupska, powołując się na przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, cofnął właścicielce zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Decyzję tę utrzymało Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
Prowadząca sklep zaskarżyła ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Kobieta argumentowała, że to nie ona sprzedała alkohol, tylko pracownica, której Sąd Rejonowy w Słupsku wymierzył już grzywnę. Zaznaczyła, że ona sama nie jest ani sprawcą, ani współsprawcą, ani pomocnikiem, ani podżegaczem, wobec tego - jak pisała - nie można jej postawić zarzutu naruszenia zasad sprzedaży napojów alkoholowych. Podkreślała też, że w jej przypadku brak możliwości sprzedaży alkoholu powoduje likwidację sklepu. Trybunał nie podzielił argumentacji kobiety.
O orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego i problemie sprzedaży alkoholu nieletnim rozmawiamy z Bożeną Moksiewicz, szefową Miejskiego Biura ds. Uzależnień.
Czy w Wielkopolsce przepis mówiący o zakazie sprzedaży alkoholu nieletnim jest łamany? Czy takie orzeczenie może zmobilizować właścicieli do przestrzegania prawa? O orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego zapytaliśmy pana Jarosława, który prowadzi sklep, w którym sprzedaje się alkohol. O problemie sprzedaży alkoholu nieletnim rozmawialiśmy także z komendantem straży miejskiej z Leszna Mirosławem Frątczakiem.
Jak przyznaje jednak Czesława Surmacz - naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich leszczyńskiego magistratu - odebranie koncesji na sprzedaż alkoholu nie jest rzeczą łatwą. Czy zmieni to decyzja Trybunału? O to, jaką "moc prawną" mają orzeczenia Trybunału Konstytutcyjnego zapytaliśmy sędziego Sądu Okręgowego Zdzisława Witkowskiego.