NA ANTENIE: KrLewski Wieczr/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Kolejna kontrola WIOŚ potwierdza zaniedbania tarnowskiej oczyszczalni

Publikacja: 01.07.2022 g.17:52  Aktualizacja: 02.07.2022 g.09:32 Krzysztof Polasik
Poznań
Sprawa trafi do prokuratury. Przez ostatnie lata ścieki z oczyszczalni w Tarnowie Podgórnym spływały do Jeziora Kierskiego. Dziś czystość wody w zbiorniku jest poniżej drugiej klasy. Jezioro nie nadaje się więc do celów rekreacyjnych.
kiekrz jezioro kierskie bartłomiej wróblewski - Leon Bielewicz - Radio Poznań
Archiwum. / Fot. Leon Bielewicz (Radio Poznań)

WIOŚ porównał wyniki kontroli z maja i z zeszłego roku. "Cały czas mamy do czynienia z zanieczyszczeniem zbiornika" - mówi Sandra Wawrzyniak z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Możemy stwierdzić, że z oczyszczalni ścieków w Tarnowie Podgórnym wypływają nie do końca oczyszczone ścieki. Te ścieki wpływają od Kanału Przybrodzkiego do rowu SK-63, do Samicy Kierskiej i mają bezpośredni wpływ na jakość wody w Jeziorze Kierskim

 - mówi Sandra Wawrzyniak.

Już w zeszłym roku zarząd oczyszczalni miał zająć się problemem źle oczyszczanych ścieków. Tak się nie stało. Zakład nie posiada też odpowiednich urządzeń do pomiaru surowych ścieków. 

Władze Tarnowa Podgórnego zleciły audyt w spółce komunalnej prowadzącej oczyszczalnię. "W procesie oczyszczania ścieków mogły pojawić się przekroczenia" - przyznaje wójt Tadeusz Czajka.

Pewnie to miało miejsce, bo dzisiaj oczyszczalnia ścieków w Tarnowie Podgórnym pracuje na swych górnych możliwościach. To się zmieni w sierpniu tego roku, ponieważ zostanie oddany do użytku drugi bioblok, co spowoduje podwojenie mocy tej oczyszczalni

 - mówi wójt.

WIOŚ postanowił skierować sprawę do prokuratury. Chodzi nie tylko o samo zanieczyszczanie jeziora, ale także nie zastosowanie zaleceń z poprzedniej kontroli. W sprawie i tak toczy się już śledztwo.

Stan Jeziora Kierskiego jest dziś taki sam jak w 2017 roku. Może to potwierdzać tezę, że oczyszczalnia z Tarnowa Podgórnego nawet od 20 lat zanieczyszcza zbiornik.

Nieczystości z zakładu w ogóle nie powinny tam spływać, ale na północ do rzeki Samy. Prawdopodobnie nadmiar ścieków spowodował zamulenie kanału i zmianę ich kierunku. Gmina i Wody Polskie planują inwestycję mającą przywrócić pierwotny wododział. WIOŚ nie łączy tej sprawy z błędami technologicznymi oczyszczalni. "Te nieczystości i tak gdzieś musiałyby wypływać" - ocenia Sandra Wawrzyniak.

https://radiopoznan.fm/n/ZgNGzm
KOMENTARZE 1
Support W
Mieszkaniec gminy 02.07.2022 godz. 11:40
To niestety skutek tego, że brak lokalnych mediów które patrzyłyby na ręce władzy. Media lokalne i grupy na facebook opanowane przez klikę Czajki!!