W tym czasie zostanie przeprowadzony remont urządzeń, który pozwoli na podniesienie kategorii ILS z pierwszej na drugą. To system pomagający pilotom w lądowaniu w trudnych warunkach.
Prace rozpoczną się w połowie marca przyszłego roku. Najpierw zostanie zdemontowany stary system - I kategorii. Później pojawią się nowe urządzenia. - Trzeba będzie też zainwestować w infrastrukturę portu mówi dyrektor do spraw strategii i rozwoju lotniska Marcin Drzycimski.
W sierpniu zostaną przeprowadzone pierwsze testy i po nich powróci pierwsza kategoria ILS. Na drugą trzeba będzie poczekać kolejne trzy miesiące - tyle trwa certyfikowanie urządzeń. - Od grudnia na Ławicy będzie jednak można łatwiej i bezpieczniej wylądować - mówi wiceprezes portu Grzegorz Bykowski.
Gdy będzie bardzo gęsta mgła i jej podstawa będzie bardzo niska, to ILS 2 kategorii nie pomoże. W tej chwili w Polsce wyższy ILS działa w sześciu miastach, m.in. na obydwu warszawskich lotniskach, w Gdańsku, Wrocławiu, Lublinie i Katowicach.
W Polsce nie ma portu który miałby ILS kategorii III C, który pozwala na automatyczne lądowanie przy zerowej widoczności.
Statystycznie każdego roku jest w Poznaniu średnio około 10 dni, gdy warunki nie pozwalają na lądowania i starty. ILS II kategorii na pewno więc dla pilotów będzie znacznym ułatwieniem i co najważniejsze poprawi bezpieczeństwo pasażerów. Pełna gotowość - za rok.
Wojciech Chmielewski/szym