NA ANTENIE: Muzyczny Merkury
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Mandat za przechodzenie przez tory!

Publikacja: 19.10.2012 g.10:29  Aktualizacja: 19.10.2012 g.10:50
Poznań
Nie będzie pobłażania dla ryzykantów. Kolejowa akcja "Zatrzymaj się i żyj" w tym roku jest skierowana przede wszystkim do osób, które przechodzą przez tory w miejscach niedozwolonych. Kolejarze, SOK-iści i policjanci zapowiadają, że łamiących przepisy czekają surowe kary. Co to znaczy?
przejazd przez tory, wypadek - Policja/Piła
/ Fot. Policja/Piła

Oznacza to, że po przejściu przez tory w niedozwolonym miejscu i na oczach policjantów lub SOK-istów nie ma co liczyć na pouczenie. Funkcjonariusze będą bezwzględnie wystawiać mandaty. - Trudno pouczać osobę, która decyduje się z własnej woli złamać kilka przepisów z prawa o ruchu drogowym i do tego przepisy kolejowe - mówi Maciej Bednik z wojewódzkiej drogówki.

W Poznaniu szczególnie niebezpieczne są okolice przejazdu kolejowego na Dębcu. Mirosław Siemieniec z Polskich Linii Kolejowych mówi, że będąc tam tylko przez kilka godzin widział wiele przykładów skrajnej nieodpowiedzialności. Mimo, że istnieje tam kładka, przez tory przechodziły osoby starsze, a także matka z ojcem, która przenosiła wózek z dzieckiem. (chodzi o kładkę w pobliżu ul. Wiśniowej)

Tylko w tym roku na torach w Wielkopolsce zginęło 16 osób. W zderzeniu z pociągiem pieszy pozostaje praktycznie bez szans.

Film przygotowany przez PKP Polskie Linie Kolejowe - w ramach kampanii "Zatrzymaj się i żyj".

https://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 2
Michał 19.10.2012 godz. 11:22
widzę że po mojej porannej reakcji mailowej szybko sprecyzowano że chodzi o Wisniową ,choć w wiadomosciach o tym nie było mowy a dla 99% ludzi określenie na Dębcu oznacza przejazdy Opolska,Czechosłowacka .
Podstawa to precyzyjna wiadomość
Michał 19.10.2012 godz. 11:13
w materiale wyemitowanym przez radio wypowiada sie pracownik kolei który mówi że widział jak na Dębcu przez zamknięty przejazd kolejowy przechodzi starsza osoba mimo kładki nad torami. śmiech na sali ,po raz kolejny pracownicy koleji wykazują się niekompetencją i po prostu kłamia ,skoro mówi że widzial parę dni temu tą sytuację ,to jak to mozliwe skoro kładki nad torami zlikwidowano minimm 2 lata temu .
Skoro rzecznik kolei mówi ze tlok w pociągu jest spowodowany remontem wiaduktu na Górczynie a pociąg był przepełniony od grudnia to czego oczekiwać po pracownikach kolei oderwanych od kolejowej rzeczywistości.
Nie chcę aby mnie źle zrozumiano i ze twierdzę że na Dębcu nie przechodzą przez zamknięte tory ,to jest prawdą ,ale prawdą jest również to ze pod przejadem na Czaechosłaowackiej mozna stac po kilkanaście minut ,byłem świadkiem jak karetka na sygnale podjechała pod zamykany przejazd i z zegarkiem w ręku sprawdzilem czas ,stała 8 min i jak to siema do powiedzenia że w ratowani zycia liczy sie jak najszybsza pomoc?