NA ANTENIE: RADOSC O PORANKU (OPOLE 1974)/GRUPA "I"
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Michał Zieliński: "Czwarta fala będzie bardziej płaska, ale też dłuższa"

Publikacja: 14.10.2021 g.21:22  Aktualizacja: 14.10.2021 g.21:26 Krzysztof Polasik
Poznań
Wojewoda wielkopolski wyjaśniał na antenie Radia Poznań dlaczego zawnioskował o uruchomienie szpitala tymczasowego na poznańskich targach. Zawieszony w lipcu szpital ma znów zacząć działać w listopadzie.
strażacy wojewoda michał zieliński - Wojtek Wardejn - Radio Poznań
Fot. Wojtek Wardejn (Radio Poznań)

- Widać, że czwarta fala w Wielkopolsce przyspiesza – tłumaczył wojewoda wielkopolski, Michał Zieliński.

Jeśli chodzi o poziom hospitalizacji musimy się przygotować na to, że już w listopadzie będzie ona dosyć duża. Ta czwarta fala będzie miała trochę inny charakter. Z wszelkich analiz, które są dostępne, także publicznie, wynika, że ta fala nie będzie miała takiego piku, tak jak podczas trzeciej czy drugiej fali, będzie bardziej płaska, ale też dłuższa. Może potrwać aż do stycznia.

Wzrost zakażeń jest obecnie dwa razy wyższy niż w ubiegłym tygodniu. Na terenie całego województwa w szpitalu przebywa blisko 150 zakażonych pacjentów. Uruchomienie szpitala tymczasowego jest częścią strategii opracowanej na wypadek czwartej fali. Dzięki temu normalnie funkcjonować będą mogły pozostałe szpitale w Wielkopolsce. Ostateczna decyzja należy do ministra zdrowia.

---

Wojewoda Wielkopolski  podpisał wniosek do ministra zdrowia o uruchomienie z początkiem listopada tymczasowego szpitala covidowego na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Szpital od 10 lipca jest szpitalem pasywnym. Czy zostanie uruchomiony?

Gość: wojewoda wielkopolski Michał Zieliński.

Roman Wawrzyniak: Chciałem na początek zapytać na jakiej podstawie wystąpił pan z wnioskiem o ponowne uruchomienie szpitala?

Michał Zieliński: Na podstawie przede wszystkim monitoringu jaki jest prowadzony jeżeli chodzi o poziom zakażeń w naszym województwie oraz poziomie hospitalizacji w ostatnich tygodniach i oba te wskaźniki, które mówią o liczbie zakażeń i liczbie hospitalizacji, wskazują na to, że ta czwarta fala w Wielkopolsce przyspiesza. Po zakażeniach widać już, że na przestrzeni tygodnia wzrost zakażeń jest podwójny w stosunku do tego, co było w ubiegłym tygodniu. Również hospitalizacje są na poziomie w granicach 150 osób na terenie całego województwa wielkopolskiego. Skonsultowałem się jeszcze z zespołem moich doradców oraz w uzgodnieniu z rektorem Uniwersytetu Medycznego, również moim pełnomocnikiem do spraw szpitala tymczasowego, panem profesorem Tykarskim, uzgodniliśmy właśnie, że to jest właściwy moment, żeby wystąpić do pana ministra zdrowia, aby został uruchomiony szpital.

Kiedy według pana doradców możemy spodziewać się takiego piku zachorowań i czy będzie to tak duża fala jak poprzednia?

Na pewno jeśli chodzi o poziom hospitalizacji musimy się przygotować na to, że już w listopadzie będzie ona dosyć duża. Ta czwarta fala będzie miała trochę inny charakter. Z wszelkich analiz, które są dostępne, także publicznie, wynika, że ta fala nie będzie miała takiego piku, tak jak podczas trzeciej czy drugiej fali, będzie bardziej płaska, ale też dłuższa. Może potrwać aż do stycznia.

Ministerstwo poinformowało, że tak źle jak dzisiaj nie było od miesięcy. Trzy tysiące zakażeń w ciągu minionej doby w całym kraju. W Wielkopolsce wykryto 140 nowych przypadków. To jest też podobno rekord przyrostowy. Nasz region co prawda znalazł się na 9 miejscu w kraju. Najwięcej zakażeń było w Poznaniu – 32, w powiecie poznańskim – 22, a we wszystkich województwach wykonano łącznie 45 tysięcy testów. Jaka jest rezerwa łóżek covidowych w Wielkopolsce i na jak długo wystarczy? Pytam nie bez powodu, bo rozumiem, że decyzja w sprawie szpitala na MTP jest dopiero przed nami. Wszystko zależy od ministra zdrowia.

Zgoda ministra zdrowia jest niezbędna. Wniosek, który przesłałem do pana ministra już wskazuje na pewną potrzebę, z drugiej strony też wynika z pewnego rodzaju planu, który został opracowany przy końcówce trzeciej fali i w przypadku czwartej fali miał być wdrażany w życie. Związany jest właśnie z tym, że szpital tymczasowy przestanie być pasywny, bo przecież nie było tam pacjentów od 10 lipca, po to, żeby w szpitalu tymczasowym były leczone osoby zakażone koronawirusem, żeby nie zamykać oddziałów w innych szpitalach na terenie Poznania i powiatu poznańskiego, bądź w innych rejonach Wielkopolskich, po to, żeby mogli się w nich Wielkopolanie normalnie leczyć.

Czy podał pan jakieś oczekiwanie co do daty we wniosku do pana ministra?

Tak. Jest to data, która wynika z wcześniejszych rozmów z panem rektorem Tykarskim, gdyż wówczas ustaliliśmy, że z wyprzedzeniem około dwutygodniowym będą informować pana rektora o tym, że zamierzamy ten szpital znowu uruchomić i ta data to mniej więcej początek listopada.

To jest kwestia 1 czy 7 listopada?

Pierwszego na pewno nie. Myślę, że najwcześniej 2 listopada.

Jakiej spodziewa się pan decyzji?

Czekam na odzew. Rozmawiałem z panem ministrem, więc myślę, że ta odpowiedź będzie lada moment.

Panie wojewodo nie można rozmawiać o covidzie i służbie zdrowia bez rozmowy o pogotowiu ratunkowym. Choć w wielu stacjach chociażby połowicznie udał się rozwiązać problem, to jednak wciąż są takie miejsca, jak na przykład Słupca, o czym donoszą media, gdzie od dziś do chyba najbliższego poniedziałku ma ponoć pogotowie nie funkcjonować. Tylko działają wieczorynki tak naprawdę. Ratownicy poszli na L4. W konińskim pogotowiu na 9 karetek pracują 2. Jak pan zamierza rozwiązać ten problem?

Muszę doprecyzować, że ratownicy nie są moimi pracownikami, tylko pracownikami poszczególnych organów gmin założycielskich, natomiast chciałem jasno wyartykułować to, że te pieniądze na podwyżki dla ratowników praktycznie lada moment powinny być na kontach, gdyż w wyniku podpisania aneksu do porozumienia między urzędem wojewody a Narodowym Funduszem Zdrowia, zostało przekazane 12 milionów złotych, żeby zabezpieczyć podwyżki do końca roku. Również dotyczy to ratowników z rejonów, o których pan wspominał. Mieliśmy wcześniej protest ratowników w stacji wojewódzkiej w Poznaniu i już wszystko wróciło do normy. Skorzystaliśmy oczywiście ze strażaków, wielkie podziękowania dla nich za pomoc w trudnych momentach. Wydaje mi się, że jesteśmy na dobrej drodze, ażeby znormalizować sytuację.

Czy te 12 milionów złotych na okres od października do końca roku wystarczy, żeby rozwiązać też te problemy w słupeckim czy konińskim pogotowiu?

Ja myślę, że tak, bo to dotyczy tych ratowników, którzy jeżdżą w karetkach podstawowych, jak i specjalistycznych w regionie.

W audycji przed moją audycją mieliśmy telefon od słuchacza, który narzekał na to, że nie może się dodzwonić pod numer alarmowy 112. Czy do pana też docierają takie sygnały, a jeśli nie, to czy może pan coś w tej sprawie zrobić?

Nie docierały takie sygnały. Jeżeli wystąpiły takie problemy, sprawdzę dlaczego.

Ja opieram się na telefonach od słuchaczy, ale będę wdzięczny za sprawdzenie.

Oczywiście.

Powołał pan też dosłownie na dniach radę do spraw sportu. Proszę powiedzieć, co to za ciało i po co zostało przez pana powołane?

Ja od momentu powołania na urząd wojewody wyrażałem duże zainteresowanie działalnością sportową i w związku z tym uznałem, że powołanie takiej rady pozwoli mi na poznanie wszystkich problemów środowiska w regionie i sposobów na ich rozwiązanie. A także innych rozwiązań, które mogą zaistnieć w najbliższym czasie. Sama rada składa się przede wszystkim z osób zaangażowanych w sport. Czy to jako trenerzy, zawodnicy, prezesi związków, prezesi klubów, z różnych dyscyplin. Jest to też przekrojowe i wielopłaszczyznowe ciało, które jest ciałem doradczym, opiniotwórczym, które pomoże mi być reprezentantem wielkopolskiego sportu w instytucjach centralnych.

 

https://radiopoznan.fm/n/dhcLzc
KOMENTARZE 0