Dotychczas kanalizacją deszczową zajmował się Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu. Teraz instalację dzierżawi nowa spółka, Aquanet Retencja. Wodociągi mają ambitne plany.
"Mniej budowania podziemnej infrastruktury, więcej przetrzymywania i wykorzystywania wody" - wyjaśnia rzeczniczka prasowa Aquanetu, Dorota Wiśniewska.
To jest główny kierunek działania. Retencjonowanie duże w obrębie miasta, ale też retencjonowanie wody małe, czyli zachęcanie mieszkańców i klientów indywidualnych. Realne potrzeby inwestycyjne, żeby to wszystko uporządkować, to byłyby 2 miliardy złotych.
Decyzją prezydenta Poznania zmieniła się stawka opłaty retencyjnej. Dotyczy ona wielkopowierzchniowych obiektów utrudniających wnikanie wody do gleby. ZDM pobierał 4 złote i 63 grosze za metr sześcienny wody spływającej z dróg czy parkingów. W przypadku wody z dachów mowa o 3 złotych i 93 groszach.
Teraz stawka jest stała i wynosi 6 złotych i 30 groszy. 90 procent pobranej przez gminę opłaty zasila budżet "Wód Polskich".