Drugim nabytkiem jest czołg T-55AM Merida, który jest ważnym dopełnieniem poznańskiej kolekcji - mówi podpułkownik Tomasz Ogrodniczuk.
Po czołgach T-34 jeszcze była taka przejściowa wersja T-44, tego niestety w polskiej armii nie było, natomiast następcą był czołg T-55 z tymi wszystkimi swoimi odmianami, mamy pięćdziesiątkę czwórkę, która uczestniczyła w filmie "Most szpiegów", mamy pięćdziesiątkę piątkę, która też uczestniczyła w tym filmie, mało tego, jeszcze z podpisami Janusza Kamińskiego i Stevena Spielberga, to już wyróżnia tą zwykłą "55". I brakowało nam jednego egzemplarza, tej polskiej modernizacji, czyli systemu kierowania ogniem - stąd też mamy czołg T-55AM Merida
- mówi Tomasz Ogrodniczuk.
Ten egzemplarz jest dodatkowo modelem saperskim z widocznymi wspornikami i pojemnikami na ładunki wydłużone. To w ocenie Ogrodniczuka czyni go jeszcze bardziej wyjątkowym.
Trzecim eksponatem, przekazanym przez Muzeum Wojska Polskiego, jest 25-funtowa brytyjska armatohaubica.
Wszystkie są już dostępne na terenie muzeum, wkrótce przejdą renowację. W tej chwili w Muzeum Broni Pancernej na poznańskiej Woli jest blisko 80 dużych eksponatów, związanych m.in. z historią polskiej armii.
Muzeum Broni Pancernej jest oddziałem Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. W stolicy tego typu pojazdy już są, przekazano je Poznaniowi, żeby także Wielkopolanie mogli je zobaczyć.