Obchody rocznicy - Gniezno, Tarnowo Pdg.

Jak powiedziała Radiu Merkury dyżurna straży pożarnej w powiecie czarnkowski-trzcianeckim woda nie dostała się do domu, ale wylała wokół budynku, co utrudniało mieszkańcom wyjście z niego. Dlatego w nocy zdecydowano o ewakuacji rodziny - została przetransportowana do krewnych w tej samej wsi.
Poziom Noteci podnosił się z powodu zatoru lodowego w okolicach Drawskiego Młyna. Teraz taki zator tworzy się w okolicach Wrzeszczyny i Roska, ale tam na razie woda nie zagraża mieszkańcom.
Sytuacja w Wieleniu i jego okolicach jest cały czas trudna. Przez ostatnie dni był strach i lęk o domostwa. Ludziom nie mogło nic się stać, bo od ponad tygodnia sytuację monitorowały służby, zwłaszcza strażacy. Niektórzy Wigilię i Święta spędzili, budując wały z worków z piaskiem... Tak było w samym Wieleniu, miasteczku nad Notecią, na której cały czas tworzą się zatory lodowe.
Złowróżbne zatory tworzą się teraz na Noteci powyżej Wielenia. Tam jednak są większe tereny zalewowe na nadnoteckich łąkach. Strażacy i służby kryzysowe cały czas muszą czuwać.