Współorganizatorami są marszałkowie 12 województw, w tym Wielkopolski. List do uczestników tegorocznych orszaków wystosował prezydent Andrzej Duda.
Hasło "Kłaniajcie się, królowie" - oprócz nawiązania do biblijnej sceny pokłonu trzech mędrców wskazuje również na szczególny jubileusz w historii naszej państwowości. Oto bowiem w 1025 roku w Gnieźnie odbyła się koronacja księcia Bolesława, syna Mieszka I, na króla Polski
- czytamy w prezydenckim liście.
Kolejne nawiązanie, to Rok Jubileuszowy ogłoszony przez Papieża Franciszka z okazji 2025 - lecia narodzin Chrystusa.
Orszaki Trzech Króli przeszły również przez wielkopolskie miejscowości.
Barwny korowód po kilku latach przerwy ponownie przeszedł przez centrum Poznania. Poprzednio z powodu pandemii i problemów z organizacją odbywały się jedynie mniejsze wydarzenia. W tym roku orszak zakończyło kolędowanie przed katedrą poznańską. Na miejscu bawiły się całe rodziny.
- Dobrze, że wrócił. Bardzo się cieszymy, zawsze uczestniczymy i żal nam było, że nie było.
- Dobrze, że wrócił, bo pamiętam, że kiedyś nie było.
- Bardzo fajny. Były diabły, anioły, rycerze byli. Naprawdę fajnie.
- mówili uczestnicy.
W rolę Kacpra wcielił się Polak, mąż i przedsiębiorca, Melchiora zagrał student z Chin, a Baltazara ksiądz z Tanzanii.
Głównym organizatorem poznańskiego orszaku jest fundacja STERNIK Poznań. Patroni honorowi to metropolita poznański abp Stanisław Gądecki oraz przewodniczący Rady Miasta Poznania Grzegorz Ganowicz.
Z kolędą na ustach, w koronach na głowach. Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami Kalisza. Kacper, Melchior i Baltazar wyruszyli sprzed Kościoła Miłosierdzia Bożego i przeszli do Kościoła oo. Franciszkanów. Za nimi kroczył tłum wiernych i... cztery alpaki. Mędrcom ze Wschodu towarzyszył biskup diecezji kaliskiej Damian Bryl. W postaci Kacpra, Melchiora i Baltazara wcieliły się osoby społecznie zaangażowane w życie miasta i kościoła.
Orszak Trzech Króli to w Kaliszu wieloletnia tradycja. Pochody organizowano jeszcze zanim święto stało się dniem wolnym od pracy. Kaliski Orszak Trzech Króli rozpoczęła Msza św. w Kościele Miłosierdzia Bożego, a zakończył koncert kolęd w kościele oo. Franciszkanów.
Bolesław Chrobry dołączył do orszaku trzech króli w Gnieźnie. Po raz jedenasty na ulicach miasta odbyło się wspólne kolędowanie i przemarsz przez starówkę. Jednak w tym roku przypomniano o tysiącleciu pierwszej koronacji.
Trzech króli jadących w bryczce prowadził Chrobry - za którego był przebrany jeden z uczniów III LO w Gnieźnie. To dlatego - jak tłumaczył organizator orszaku ks. Jacek Orlik, że w tym roku obchodzimy tysiąclecie koronacji pierwszego króla Polski Bolesława Chrobrego.
Tym darem, który otrzymaliśmy od Boga jest nasza ojczyzna. Dlatego też Chrobry składa w darze pokłon Jezusowi i zawierza naszą ojczyznę zbawicielowi Świata, który się narodził
- wyjaśnia ks. Orlik.
Na uroczystość przyszły tłumy mieszkańców. Całe rodziny z dziećmi i dziadkowie z wnukami. Jak podkreślali, to dla nich ważna tradycja. Uroczystość zakończyła się wspólnym kolędowaniem przy katedrze.
Tłumy przyłączyły się do Orszaku Trzech Króli w Lesznie. Tradycyjnie przeszedł ulicami zabytkowej części miasta. Na czele szło oczywiście trzech mędrców z darami. Wielu leszczynian idących w Orszaku przebrało się za bohaterów tych wydarzeń sprzed ponad dwóch tysięcy lat.
Orszak w Lesznie wyruszył spod kościoła św. Jana, a zakończył się przy kościele św. Krzyża. Na placu przed świątyni jego uczestnicy wspólnie śpiewali kolędy oraz obejrzeli jasełka.
Jeszcze bez kolorowych przebrań, ale w koronach - mieszkańcy Rogoźna przeszli w Orszaku Trzech Króli. Korowód wymaszerował z kościoła św. Wita w kierunku drugiej miejskiej świątyni. Choć to dopiero drugi orszak w mieście, mieszkańcy mają nadzieję, że na stałe zapisze się w kalendarzu miejskich wydarzeń.
- No mamy nadzieję. Bardzo ładna tradycja. W naszej tutaj parafii w Rogoźnie dopiero drugi rok. Ale widać, że jest zainteresowanie i dużo ludzi przychodzi na taką uroczystość.
- Gdzie indziej ludzie tak się trochę bardziej przebierają. To jeszcze przed rogoźnianami.
- Na razie tylko korony
- przyznają mieszkańcy.
Rogoziński Orszak Trzech Króli zakończył koncert kolęd i pastorałek w nastrojowo zaciemnionym i świątecznie udekorowanym kościele pw. św. Ducha.