NA ANTENIE: PIERWSZA PLANETA OD SŁOŃCA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Tarnowo Podgórne zapłaci za leczenie niepłodności

Publikacja: 27.02.2019 g.16:56  Aktualizacja: 27.02.2019 g.16:59 Jacek Butlewski
Poznań
Za leczenie niepłodności metodą naprotechnologii zapłaci podpoznańska gmina Tarnowo Podgórne. Radni zgodzili się na to w czasie dzisiejszej sesji.
tarnowo podgórne sesja naprotechnologia - Jacek Butlewski
/ Fot. Jacek Butlewski

Już w grudniu zagłosowali za tym, by samorząd finansował także metodę in-vitro. Jak mówi wójt gminy Tarnowo Podgórne Tadeusz Czajka - in vitro popierają mieszkańcy.

- Mamy świadomość, że nie wszyscy podzielają korzystanie z tej metody leczenia metodą in vitro. W zeszłym roku przeprowadziliśmy badanie - 66 procent było za, a 14 procent - przeciw. Mam tego świadomość, że są przeciwnicy, że dla wielu, z powodów światopoglądowych metoda in vitro jest nie do zaakceptowania - stąd nasza decyzja, żeby podjąć uchwałę o leczeniu niepłodności metodą naprotechnologii - mówi wójt.

Mieszkanka gminy i ekspert Fundacji Głos dla życia, Elżbieta Lachman przyszła na sesję, by sprzeciwić się finansowaniu in vitro z pieniędzy gminy:

- Mam wrażenie, że wójt gminy Tarnowo Podgórne chce dać panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Czyli jednym in vitro, drugim naprotechnologię - a tu zupełnie nie o to chodzi. Ja cały czas podkreślam, że trzeba patrzeć długofalowo. Jeśli pary skorzystają z in vitro, to niestety spotkają się też z bardzo przykrymi konsekwencjami. Zachęcam, by spojrzeć na te pary, które będą przeżywały poronienie - mówi Lachman.

- 70 procent par, które skorzystają z in vitro, będzie przechodzić poronienie - dodaje Elżbieta Lachman. Gmina Tarnowo Podgórne chce wystartować z programem in vitro i naprotechnologią jeszcze w tym roku. Badania wykazały, że z płodnością może mieć problem blisko 30 par z terenu gminy. Jak dotąd tylko jedna pytała o program in vitro.

https://radiopoznan.fm/n/z0MDKs
KOMENTARZE 3
Mieszkanka TP 11.03.2019 godz. 12:25
Tak dla sportostowania - Pani Lachaman JEST mieszkanką gminy TP od roku. Proszę sprawdzić aktualne statystyki In Vitro, ale te, dotyczące ZDROWYCH URODZEŃ, a nie ciąż i porównać to z informacjami na ile obumarłych zarodków (=dzieci) przypada jedno zdrowie urodzenie. Mocno się Pan zdziwi. To nie jest "metoda" raczenia sobie z bezpłodonością, tylko droga do skutecznego traumatyzowania i rozbijania małżeństw. A do dialogu zapraszam osoby, które są w temacie, czyli przeżyły nieudane In Vitro, bo ich opinia jest tu kluczowa. W Polsce są ich grube dzisiątki tysięcy. Dlaczego tych cyfr się nie podaje? Ilu parom się nie udało? Ile zarodków obumarło? Ile małżeństw się rozpadło? Drogą jest dobra diagnostyka przyczyn niepłodności, bo jesli zostaną wyeliminowane, pary będą mogły naturalnie począć nie jedno dziecko, znacznie niższym kosztem. Piszę to jako strona będąca w tym środowisku od lat i sama starająca się wiele lat o dzieci.
Jachu 27.02.2019 godz. 09:55
naciąganie danych jak krótkiej kołdry nic nie da. Każdy wierzy w to co chce wierzyć ale niech nie nadużywa impertynencji,
K6T 27.02.2019 godz. 09:13
Dlaczego pani Lachman zabiera głos w tej sprawie, skoro nie jest mieszkanką gminy TP? To po pierwsze. Po drugie, pani Elżbieta zwyczajnie kłamie, ponieważ ryzyko poronienia przy invitro jest tylko 3-5% większe niż w przypadku naturalnego poczęcia. Słyszałem jej wypowiedź rano w radiu i przyznam, że wyprowadziła mnie z równowagi. Proszę nie cytować kłamców!!!