Często dochodzi tu do konfliktów. Nieraz do wypadków. Bardzo często zdarza się, że idący pasami ludzie czują się tak pewnie, że w ogóle nie zwracają uwagi na jadące samochody. Zamiast tego rozmawiają przez telefon, piszą esemesy. Maciej Bednik z wielkopolskiej policji mówi, że używanie telefonu komórkowego w takich sytuacjach jest bardzo niebezpieczne.
Walenty Dudziak, szef stowarzyszenia rzeczoznawców techniki samochodowej i ruchu drogowego w Poznaniu mówi, że przechodzących przez pasy, którzy słuchają głośnej muzyki, można spotkać na każdym kroku. Problem dotyczy też rowerzystów, przejeżdżających przez pasy. Co ważne - rowerzyści NIE MAJĄ PRAWA przejeżdżać przez jezdnię na pasach - co zdarza się niestety bardzo często.
Filozof Rafał Wąsowicz mówi, że rozmawiający przez telefon piesi i rowerzyści to problem współczesny, ale podobne zachowania, może nie tak powszechne, zdarzały się dużo wcześniej. Problem są także piesi idący obok przejścia, skracający sobie drogę.
Piesi mają swoje za uszami, ale także kierowcy, którzy nie zawsze są uprzejmi wobec pieszych.
Potrzebna jest edukacja. Wielu ludzi nie potrafi korzystać z przejść dla pieszych.
Dlaczego lekceważymy sobie podstawowe zasady bezpieczeństwa? Z jakimi niebezpiecznymi zachowaniami pieszych się Państwo spotykają? Jakie grzechy najczęściej popełniają piesi?
Podsumowując - kierowcy mają daleko idącą tolerancję wobec pieszych, którzy z premedytacją łamią podstawowe przepisy i w nosie mają swoje bezpieczeństwo.
A co może się dziać kiedy jakiś k...yn nie zrozumie treści informacji którą czytał przechodząc
na przejściu dla pieszych ?!.Wysyłając SMS-a który uruchomi instalacje która przyczyni się
do KATASTROFY o nieoblczalnych skutkach !?
Przypominam też iż wprowadzono przepisy o bezwzględnym zatrzymaniu się przed przejściem
dla pieszych ,a w momencie kiedy WARGNIĘCIE pieszego w tym miejscu jest przyzwolone i legalne !
PS To tylko tablet i pisany stacjonarnie ,a JA już odbiegam od standardów powszechnie przyjętych
w których nie tylko przechodzenie przez jezdnię w trakcie pisania wiadomości i pchania wózka z
zakupami trzymając dziecko po jednej stronie a po w drugiej ręce dziecka zabawkę ,sprawia mi trudności
-Trudności mam wtedy gdy muszę przepuścić tego który nagle wtargnął na przejście przed kołami
i podobno to zgodnie z obowiązującymi przeepisami .
By zobaczyć jak to jest czasami warto by było zamienić się rolami: kierowca na rower/ rowerzysta do samochodu itd. i zapraszam w miejski ruch :)
pozdrawiam
Dokładnie - masz rację.
Każde dodatkowe zatrzymanie samochodu, to więcej spalin, większy hałas, większe korki, większe koszty.
Zatrzymanie się pieszego praktycznie nic nie kosztuje.
Tam kierowca często nie ma możliwości przejechania przez przejście dla pieszych bez wymuszenia pierwszeństwa. Niestety piesi mają zakodowane, że samochody mogą minutami stać, aż zrobi się luka w potoku pieszych. Na szczęście nie doszło do zmiany przepisów dotyczących ustępowania pieszym, bo gdyby do takiej zmiany doszło, to ten czas by się jeszcze bardziej wydłużył.