Zdarzają się przypadki, gdzie przychodzą ludzie z grzybami niejadalnymi, najczęściej są to goryczaki. Apeluję do osób, które chodzą na grzyby, aby dokładnie się przyglądały temu, co zbierają. Też apeluję do ludzi, którzy okazjonalnie chodzą do lasu aby tych przejrzałych i nadgniłych grzybów nie zbierać, ale zostawiać w lesie, bo mogą one wyrządzić więcej szkody niż pożytku dla zdrowia
- mówi Katarzyna Mokrzycka z Sekcji Higieny Pracy.
Pracownicy sanepidu oceniają grzyby bezpłatnie. Wystarczy zanieść do stacji świeże zbiory.
Każdego roku w Polsce dochodzi do zatrucia grzybami. Często kończą się one koniecznością hospitalizacji, a nawet śmiercią. Największym zabójcą jest muchomor sromotnikowy, ale zatruć się można także innymi gatunkami. Jeśli po grzybobraniu mamy wątpliwości co do zebranych okazów, to warto odwiedzić najbliższą stację Sanitarno-Epidemiologiczną.