Takie skoki - tylko w Pile!

Figura miała być zapowiedzią odbudowy pomnika, o którą grupa mieszkańców stara się od lat. Komitet nie dostał zgody urzędu po raz drugi, ponieważ nie złożył kompletnego wniosku. Wraz ze sporem o figurę, cały czas toczy się dyskusja o samym pomniku. Apel o postawienie monumentu nad Maltą podpisało 25 tysięcy poznaniaków. Miasto proponuje Łęgi Dębińskie.
Inny pomysł ma popularyzator historii Kościoła, wieloletni dziennikarz "Przewodnika Katolickiego" Adam Suwart. Usytuowanie pomnika widzi na Ostrowie Tumskim, między Pałacem Arcybiskupim a budynkiem kurii. - Myślę, że są to grunty kościelne, zresztą Kościół ma tych gruntów sporo. Jeżeli mówimy o terenach maltańskich, to arcybiskup mógłby zaproponować jakąś formę ustępstwa, bo teraz np. MPK płaci 13 tys. zł miesięcznie za to, że Kolejka Maltanka przejeżdża przez grunty Kościoła - dodaje.
Z kolei były radny wojewódzki, Zbigniew Czerwiński z PiS twierdzi, że pomnik mógłby stanąć nawet na Placu Mickiewicza, czyli tam, gdzie w latach 30. Ale komitet musiałby zmienić jego formę, ponieważ według dzisiejszej koncepcji jest zbyt duży. - Są tam już dwa pomniki, ale gdyby zastosować (do pokazania Pomnika Wdzięczności - przyp. red) inną formę, to szczególnie w nocy, przy zastosowaniu gry świateł, można by osiągnąć ciekawy efekt. Istotne jest, żeby ten pomnik stanął w miejscu godnym - mówi.
Coraz głośniej także o pomyśle rozpisania referendum w sprawie pomnika. Pomysł popiera Zbigniew Czerwiński, jednak pod warunkiem, że organizacja referendum opłacona byłaby z publicznych pieniędzy. Dodaje, że w ten sposób warto by pytać także np. o sens dotowania festiwalu Malta. Koncepcję referendum popiera też Suwart. (cała rozmowa poniżej)