Co najmniej trzy lub cztery lata. "Ale wszystko idzie w dobrym kierunku" - zapewnia poseł Prawa i Sprawiedliwości z regionu pilskiego Marcin Porzucek. Parlamentarzysta został niedawno szefem prezydium zespołu, który nadzoruje pracę nad budową drogi S11.
Jak wyjaśnia Piotr Głowski prezydent Piły był problem z lokalizacja obwodnicy. Jest kilka wariantów, teraz trzeba wybrać najkorzystniejszy z nich i czekać na decyzję środowiskową.
W założeniach obwodnica miała kosztować około 700 milionów złotych. Poseł Porzucek uważa, że na jej budowie można trochę zaoszczędzić. Wszystko okaże się w trakcie przetargów.
Mieszkańcy Ujścia od dawna domagają się budowy drogi, bo przez ich miasto przejeżdża w ciągu doby, nawet 15 tysięcy samochodów.
Kinga Grabowska/mk