"Znaleźć to jedno, dodzwonić się to co innego" - relacjonuje instruktorka orientacji w Polskim Związku Niewidomych, pani Danuta.
Niestety, gdy dzisiaj rano próbowałam się dodzwonić włączyła się sekretarka
- zauważa.
"Taka infolinia jest ważna" – tłumaczy pan Szymon, który na co dzień porusza się z balkonikiem. Dzięki niej łatwiej jest poradzić sobie w takich sytuacjach jak ta, która przytrafiła nam się podczas próby dotarcia na pociąg do Świnoujścia. Winda, z której musiał skorzystać, zacięła się w połowie szybu.
Gdybym nie miał asysty, to musiałbym zadzwonić do kogoś z rodziny i poprosić o pomoc. O taką asystę trzeba poprosić z wyprzedzeniem 48-godzinnym, więc nie mam szans wybrać się w spontaniczną podróż
Jednak dyrektorka poznańskiego oddziału Polskiego Związku Niewidomych Magdalena Orzeszko przekonuje, że taka asystentura nie zawsze działa.
Osoby skarżą się, że wysiadły i czekały pół godziny, aż ktoś do nich podejdzie i nic się nie wydarzyło
- mówi Magdalena Orzeszko.
Rzecznik PKP S.A przekazał, że dotychczas nie mieliśmy sygnałów o niestawieniu się asysty pracowników ochrony dworca we wskazanym wcześniej miejscu.
Do poznańskiego oddziału Polskiego Związku Niewidomych dotarły również skargi na uszkodzone rowkowane ścieżki prowadzące. Rzecznik spółki PKP S.A. przekazał, że dwa tygodnie temu dokonano niezbędnych napraw na dojściu do peronów od drugiego do szóstego. Uzupełnienie infrastruktury na peronie numer jeden zapowiedziała również druga spółka PKP PLK.