NA ANTENIE: YOUR WOMAN/WHITE TOWN
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

"Notre Dame płonie". Ten film trzeba zobaczyć

Publikacja: 28.03.2023 g.10:24  Aktualizacja: 29.03.2023 g.09:26 Grzegorz Ługawiak
Świat
"Notre Dame płonie" to prosty i (dlatego) bardzo dobry film katastroficzny. Nic w tym dziwnego, bo wyreżyserował go jeden z najbardziej kasowych reżyserów francuskich Jean-Jacques Annaud. Ten od "Walki o ogień", "Imienia Róży" i "Siedmiu lat w Tybecie".
katedra notre dame - IAN LANGSDON - PAP/EPA
Fot. IAN LANGSDON (PAP/EPA)

Rzadko film inspirowany autentyczną historią jest gotowy, zanim ta historia de facto się kończy. Katerda Notre Dame wciąż jest odbudowywana po pożarze z 15 kwietnia 2019 r., który mógł okazać się tak tragiczny dla naszej kultury, jak spalenie latarni na Faros czy zburzenie wież World Trade Center w Nowym Jorku. Latarni i wież już nie zobaczymy, a katedra wciąż  stoi na wyspie Ile de la Cite w sercu Paryża i o tym jest ten film.

Odczuwam żal, gdy oglądam zwieńczoną olbrzymimi wieżami panoramę Nowego Jorku sprzed terrorystycznego ataku z 11 września 2001 roku. Żal, że nigdy ich nie dotknę, bo przeminęły z powodu głupoty człowieka. Oglądając film Annaud'a odczuwałem niepokój, że tak niewiele brakowało, by z tego samego powodu podobny los spotkał 850-letnią katedrę.

Do dziś nie wiadomo, jak wybuchł pożar, ale jest niemal pewne, że człowiek się do tego przyczynił. Reżyser zaproponował kilka wiarygodnych przyczyn. Bez zbędnych ceregieli i patetyzowania pokazał co i jak mogło doprowadzić do tragicznych wydarzeń. Uznał, że hasło "pali się Notre Dame" wystarczy ponad wszelkie dramaty, że jedno zawołanie zastępuje najbardziej niesamowite opisy katastrofy.

Annaud przygląda się jej na chłodno, w większości za pomocą autentycznych obrazów z kwietnia 2019 roku. Trudno mi ocenić w jakiej części film składa się z prawdziwych ujęć, ale myślę, że w przeważającej. Są na tyle świeże technicznie, że nie odbiegają bardzo jakością od wykreowanych na planie filmowym i w komputerowym studiu obrazów. To ogromna zaleta tego filmu. Jeśli dodamy do tego sam Paryż, który jest cudownie fotogeniczny, to o sferze wizulanej nie ma co dalej rozprawiać - jest świetna.

Dużą zaletą filmu Annaud'a jest prosty scenariusz opowiadający o 400 strażakach gaszących Notre Dame - ich poświęceniu i profesjonaliźmie. Nie ma tu skomplikowanych życiorysów, właściwie w ogóle ich nie ma i w ogóle ich nie potrzeba. Nie ma łapiących za serce dialogów, emocjonalnych trików, spektakularnych zwrotów akcji. Jest człowiek wobec żywiołu i to wystarczy.

Proszę mnie źle nie zrozumieć, film katastroficzny ma swoje prawidła i "Notre Dame płonie" jest nakręcony w zgodzie z nimi wszystkimi. Ale reżyser skorzystał z nich delikatnie, w sposób zbalansowany, nienachalny, mistrzowski. W filmie pokazano wszystkie kluczowe momenty pożaru - od pierwszych sygnałów czujek, przez ewakuację wiernych, rozwój pożaru, wyniesienie relikwi, zawalenie sygnaturki, po ugaszenie dzwonnicy. Gdyby się do to nie udało, a niewiele brakowało, nie byłoby dziś katerdy Notre Dame. To niewiarygodna i zapierajaca dech refleksja, która decyduje o klimacie tego filmu.

"Notre Dame płonie" to film do obejrzenia dla każdego. Duża zawartość materiałów dokumentalnych czyni z niego kronikę możliwej katastrofy. Uświadamia nam, jak kruche jest to, co wydaje się ponadczasowe i niezmienne.

"Notre Dame płonie" 2022 r., reż. Jean-Jacques Annaud
Canal + Premium

https://radiopoznan.fm/n/xUNzz9
KOMENTARZE 1
Bartłomiej
Bartłomiej 30.03.2023 godz. 06:06
Oglądałem ten film u nas w kinie i polecam.