29 chorych jest połączonych do respiratorów. Szpital ma tych urządzeń ponad dwa razy więcej.
Profesor Iwona Mozer-Lisewska mówi, że chorują coraz młodsze osoby, które zakażenie przechodzą ciężko.
Diametralnie zmienił się profil wiekowy. To są ludzie młodzi, między czwartą a piątą dekadą życia, a często dużo młodsi. To, co wskazują nasze obserwacje to to, że wirus nie oszczędza nikogo. Przebieg kliniczny tych zakażeń jest bardzo zróżnicowany, ale w większości są to ludzie bardzo ciężko chorzy, bo tacy właśnie trafiają do naszej placówki.
Koronawirus, co obserwują lekarze, u części osób wywołuje depresję. Powodem jest nie tylko izolacja, a wpływ wirusa na układ nerwowy.
Od tygodnia poznańscy lekarze nie mają już dostępu do amerykańskiego leku. Z informacji przekazanych przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że preparat nie jest w tej chwili dostępny.
Z wszystkich pacjentów hospitalizowanych przy Szwajcarskiej tylko 25 to poznaniacy. Lekarzy zakaźników wspierają w opiece nad chorymi lekarze w czasie specjalizacji. Szpital w czasie pandemii zatrudnił też większą liczbę pielęgniarek.
W tej chwili w 7 szkołach w Poznaniu wykryto zakażenia koronawirusem. Tylko jedna pracuje w pełni zdalnie, w reszcie wyłączone są poszczególne klasy.