- Nie powinniśmy kosić ze względu na kurz, który unosi się w powietrze - mówi zastępczyni prezydenta Poznania Katarzyna Kierzek-Koperska z Nowoczesnej.
- Jeżeli mamy wysuszoną trawę, to jeżeli jej się nie zetnie, to i tak nie wzbudzi się procesu wzrostu tej trawy - dodaje Kierzek-Koperska.
Według zastępczyni prezydenta Poznania, taka decyzja ma związek z ochroną środowiska. - Jeśli trawa ma wysokość 20 centymetrów, to oczywiście nie jest to problem - mówi radny Michał Grześ z Prawa i Sprawiedliwości.
- Jeśli już jest to trawa wyrośnięta do kolan lub ponad kolana, to wydaje mi się, że miasto Poznań, które zawsze słynęło z porządku powinno tę trawę ściąć - dodaje Grześ.
Trawa cały czas ma być koszona w miejskich parkach, gdzie działają systemy nawadniania.