Inwestycje nie stanęły, boom przeżywa przede wszystkim budownictwo mieszkaniowe. Branża nadal zmaga się ze starymi problemami - brakuje: murarzy, tynkarzy czy płytkarzy, ale pandemia koronawirusa wywołała nowe problemy.
- Jest nieprzewidywalność cenowa na rynku przede wszystkim. Koronawirus bardzo zaburzył rynek pod kątem cenowym dostaw. Bardzo często wykonawcy są stawiani w sytuacji braku możliwości renegocjacji umów, szczególnie zamówień publicznych, gdzie ponoszą cały ciężar wzrostu kosztów budowy i popadają często w duże problemy finansowe z tego powodu. - Ze względu na zmianę cen energii, w tym energii cieplnej, która poszła drastycznie do góry, zaczynają faktycznie klienci indywidualni budynków myśleć o budynku energooszczędnym, który nie będzie miał kosztów życia. - My mamy prefabrykaty betonowe, czyli w dużym uproszczeniu skorupa do budowy domu. Ściany gotowe pod wymiar, pod projekt klienta
- mówią wystawcy.
Targi Budma potrwają do piątku. Uczestniczy w niej ponad 300 wystawców, którzy pokazują nowości rynkowe i rozwiązania dla budownictwa.
Budma - największe w tej części Europy targi budowlane, wróciły po dwóch latach pandemicznej przerwy. Na imprezie obowiązują obostrzenia epidemiczne. Oddzielnie na targi wchodzą osoby zaszczepione i niezaszczepione, te pierwsze nie są wliczane do covidowych limitów.