Miejski architekt Piotr Sobczak nie wyklucza, że Galeria Malta może niebawem zmienić przeznaczenie.
Są co jakiś czas rozmowy z osobami, które mają pomysły na to miejsce. Myślę, że wszyscy dowiedzą się w stosownym czasie, co będzie się działo. Jesteśmy w toku zmiany studium, a warunkiem, żeby w tym miejscu pojawiła się inna funkcja niż obiekt wielkopowierzchniowy, jest zmiana studium w tym zakresie.
Obecne studium zagospodarowania przestrzennego uniemożliwia przerobienie Galerii Malta na np. apartamentowiec.
Problemy "Malty" zaczęły się wraz z oddaniem do użytku Posnanii, do której przeniosło się wiele sklepów. Obecnie w Malcie nieczynne są całe ciągi punktów handlowych. Jakby tego było mało, w pobliżu powstanie jeszcze jeden obiekt handlowy.
Inwestycja obok estakady katowickiej nie podoba się okolicznym mieszkańcom ulicy Milczańskiej.
Czy w pobliżu tak ogromnego centrum handlowego potrzebne jest kolejne? My jako mieszkańcy nie jesteśmy z tego zadowoleni, mamy gdzie robić zakupy i nie widzimy sensu, aby w pobliżu powstał kolejny taki obiekt.
Nowe centrum ma mieć 17 tysięcy metrów kwadratowych. Pobliska Posnania jest znacznie większa, bo ma 100 tysięcy metrów kwadratowych. W nowym obiekcie prawie 40 procent powierzchni ma być przeznaczone na biura, dlatego urzędnicy wolą nazywać centrum biurowcem z marketem.
Odnoszę wrażenie, że za takimi decyzjami stało coś więcej niż tylko głupota architekta, wiadomo co...