NA ANTENIE: MISSION IMPOSSIBLE/LALO SCHIFRIN
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Pięcioro europosłów z Wielkopolski

Publikacja: 26.05.2014 g.16:44  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:50
Poznań
Wielkopolska będzie miała ostatecznie 5 przedstawicieli w Strasburgu - Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz i Adama Szejnfelda z PO, Ryszarda Czarneckiego z PiS, Krystynę Łybacką z SLD oraz Andrzeja Grzyba z PSL.
adam-szejfeld-reklamaa - Adam Szejnfeld - strona oficjalna
/ Fot. (Adam Szejnfeld - strona oficjalna)

Wielkopolskę w Europarlamencie reprezentować będą: Adam Szejnfeld i Agnieszka Kozłowska-Rajewicz z Platformy ObywatelskiejRyszard Czarnecki z Prawa i Sprawiedliwości, Krystyna Łybacka z Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Andrzej Grzyb z Polskiego Stronnictwa Ludowego

Ile głosów uzyskali kandydaci w Wielkopolsce:

Ryszard Czarnecki (PiS) - 84 228 głosów

Adam Szejnfeld (PO) - 69 852 głosy

Agnieszka Kozłowska-Rajewicz (PO) - 66 419 głosów

Krystyna Łybacka (SLD) - 42 441 głosów

Andrzej Grzyb (PSL) - 26 805 głosów

Zygmunt Kopacz (NP) - 23 090 głosów

Marek Woźniak (PO) - 22 850 głosów

Tadeusz Dziuba (PiS) - 20 022 głosów

Marek Siwiec (EPTR) - 17 399 głosów

-----

Oficjalne wyniki wyborów w rejonie poznańskim. To wyniki z Poznania, powiatu poznańskiego oraz powiatów: gnieźnieńskiego i międzychodzkiego. W rejonie poznańskim wygrała Agnieszka Kozłowska - Rajewicz z ponad 39 tysiącami głosów. Drugie miejsce zajął Adam Szejnfeld. Dostał o około 10 tysięcy głosów mniej (ponad 29.000). Trzecie miejsce przypadło Ryszardowi Czarneckiemu z PiS. Dostał 25 tysięcy głosów. Na Krystynę Łybacką z SLD zagłosowało 19 tysięcy wyborców, a na Andrzeja Grzyba z PSL - ponad 3 tysiące uprawnionych. Frekwencja w rejonie poznańskim wyniosła ponad 28 procent. Wysoka była w podpoznańskim Suchym Lesie. Tam do urn poszło 37 procent wyborców.

PiS wygrało wybory do Parlamentu Europejskiego w okręgu kaliskim. Największą liczbę głosów zdobył tam Ryszard Czarnecki. Pochodzącego z Kalisza Adama Rogackiego poparło ponad 8,5 tys. wyborców. Drugie miejsce w okręgu należy do PSL. Lider listy Andrzej Grzyb dostał 12.838 głosów. Dużo mniejszym poparciem cieszyła się Platforma Obywatelska, na Adama Szejnfelda, głos oddało 9.945 osób. Do urn wyborczych poszedł co piąty mieszkaniec południowej Wielkopolski uprawniony do głosowania. Frekwencja wyniosła 21,37 procent uprawnionych.

Agnieszka Kozłowska-Rajewicz z PO, Ryszard Czarnecki z Prawa i Sprawiedliwości, Krystyna Łybacka z SLD, Andrzej Grzyb z PSL - to osoby, które zebrały najwięcej głosów w konińskim okręgu wyborczym.  Wyborcy najczęściej głosowali na PiS. Prawo i Sprawiedliwość uzyskało prawie 37-procentowe poparcie, Platforma - 20-procentowe, SLD - ponad 9-procentowe. W okręgu konińskim frekwencja wyniosła 18,5 procent. Największa była w Koninie ponad 24 procent, w powiecie kolskim ponad 16, słupeckim prawie 18, turkowskim - ponad 18. W powiecie słupeckim, który zawsze był matecznikiem PSL-u - też wygrało Prawo i Sprawiedliwość - ma 27 procent głosów, a PSL - ponad 24. W gminach powiatu konińskiego najbardziej aktywni byli mieszkańcy Starego miasta prawie 20 procent uprawnionych poszło do urn, a najmniej 12 procent - w Skulsku.  W powiatach konińskim, kolskim, słupeckim i turkowskim wygrało Prawo i Sprawiedliwość, ale w samym Koninie mieszkańcy najchętniej głosowali na PO - lista zdobyła prawie 33 procent głosów, a lista PiS prawie 29 procent. W Słupcy różnica jest minimalna, ale z niewielką przewagą Platformy nad Pisem. W Kole i Turku - zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość.

W zachodnio-południowej Wielkopolsce, czyli w Lesznie i powiatach - gostyńskim, grodziskim, kościańskim, leszczyńskim, nowotomyskim, rawickim, śremskim i wolsztyńskim frekwencja wyborcza wyniosła 18,7 procent. Wygrała Platforma Obywatelska - 29,8 procent przed PiS - 24,4 procent. W tej części Wielkopolski najwięcej głosów zdobyli:
1. Ryszard Czarnecki 12929 (15,9 %)
2. Adama Szejnfeld 8048 (9,9 %)
3. Agnieszka Kozłowska - Rajewicz 7839 (9,6 %)

Poparcie dla poszczególnych ugrupowań w północnej Wielkopolsce nie odbiega od wyników dla całego województwa, gdzie wygrała Platforma Obywatelska. Różnice widać jednak w indywidualnych wynikach kandydatów. We wszystkich północnych powiatach Wielkopolski Adam Szejnfeld zdecydowanie pokonał Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz. W powiecie złotowskim na posła PO głosowało prawie 21 procent wyborców, na jego partyjną koleżankę - niecałe 6 procent. Ryszard Czarnecki z PiS uzyskał największe poparcie w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim - oddano na niego 19,65% ważnych głosów. Andrzej Grzyb z PSL tylko w powiecie chodzieskim miał większe poparcie od Zygmunta Kopacza z Kongresu Nowej Prawicy, ale wszędzie - oprócz powiatu pilskiego - wyborcy chętniej głosowali na listę PSL. We wszystkich północnych powiatach zanotowano frekwencję niższą niż średnia dla województwa. Najwięcej wyborców poszło do urn w Pile - 25,75%, najmniej - w gminie Okonek - 13,99%. Lokal z najwyższą frekwencją znajdował się w szpitalu w Chodzieży - tam zagłosowało 50,32% wyborców. Lokal z najniższą frekwencją to też szpital, tyle że w Czarnkowie. Spośród 24 osób wpisanych na listę nie zagłosował. nikt.

___

Wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego będzie miał wpływ na kształt  polskiego Sejmu. W  ławach poselskich zasiądzie nowy poseł z okręgu pilskiego. Miejsce Adama Szejfelda w sejmowej ławie zajmie podsekretarz stanu w ministerstwie sprawiedliwości Stanisław Chmielewski. Pochodzący ze Złotowa polityk kandydował w wyborach parlamentarnych przed trzema laty, jednak niespodziewanie wyższą od niego liczbę głosów zdobył nieznany w okręgu pilskim, startujący dopiero z ósmego miejsca Kilion Munyama i to on zasiadł przy Wiejskiej w Warszawie. Stanisław Chmielewski był już posłem dwukrotnie - w piątej i szóstej kadencji. W lutym został wskazany jako kandydat PO na burmistrza Złotowa, jednak - jak nam powiedział - plan udziału w jesiennych wyborach nie koliduje z wykonywaniem mandatu poselskiego, a scenariusz, w którym miałby zająć sejmowe miejsce Adama Szejnfelda, był konsultowany wewnątrz partii jeszcze przed wyborami. Zgodnie z prawem miejsce posła, który dostał mandat w innych wyborach powszechnych - zarówno na szczeblu samorządowym, jak i europejskim - zastępuje kandydat z tej samej listy, który zdobył kolejno najwyższą liczbę ważnych głosów.

Podobna sytuacja dotyczy radnego Sejmiku Województwa Wielkopolskiego - Marka Niedbały z SLD. Radny sejmiku wielkopolskiego zajmie sejmowe miejsce po Krystynie Łybackiej, która będzie teraz pracować w Parlamencie Europejskim. Marek Niedbała od dawna marzył o mandacie posła. Startował w wyborach parlamentarnych, wydawał pieniądze na kampanie i wreszcie jego marzenie się spełniło. Teraz trafi do Sejmu, ale niejako okrężną drogą - na zwolnione miejsce po Krystynie Łybackiej. Przyszły poseł chce - jak mówi - doprowadzić do szczęśliwego finału budowę szpitala dziecięcego w Poznaniu. Krystyna Łybacka docenia swojego następcę za doświadczenie w samorządzie i podpowiada, że Niedbała jako poseł powinien położyć nacisk na prace między ludźmi. Ze względu kończącą się kadencję samorządu miejsce w sejmiku po radnym Marku Niedbale pozostanie nieobsadzone.

Wybory do Parlamentu Europejskiego może uznać za udane kandydat wielkopolskiej Platformy Obywatelskiej - Michał Stuligrosz, który po trzech latach wraca do Sejmu. Zastąpi tam wybraną w eurowyborach Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz. W Sejmie Michał Stuligrosz chce zająć się sprawami zatrudnienia. Michał Stuligrosz po nieudanych dla niego wyborach do Sejmu w 2011 roku - pełni funkcję wicedyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Poznaniu. Nie jest też parlamentarnym nowicjuszem - posłem był już trzykrotnie. - Na ostatnie 15 miesięcy wrócę do parlamentu krajowego. Moje dwuletnie doświadczenie w służbach zatrudnienia dają mi bogatą wiedzę na temat tego, co jeszcze powinno być poprawione i w jakim kierunku powinny iść prace legislacyjne - mówi Stuligrosz.

https://radiopoznan.fm/n/