Była twarzą lewicy w Poznaniu i Wielkopolsce. Szef SLD w naszym regionie Wiesław Szczepański mówi, że poznał Krystynę Łybacką ponad 20 lat temu i przez ten okres cały czas z nią współpracował.
Była to wspaniała kobieta, zawsze wspaniale ubrana, wspaniale potrafiąca rozmawiać z ludźmi, niepotrafiąca do siebie nikogo zrażać. Była osobą, której nikt nie zastąpi, z resztą przez to była nazywana Księżną Wielkopolski i myślę, że bardzo długo, długo minie czasu zanim o niej zapomnimy, takiej kobiety się po prostu nie zapomina.
"Jestem wstrząśnięty, że Krystyna Łybacka odeszła, że już nie usłyszę jej kolejnego, błyskotliwego dowcipu. Była dobrym, ciepłym, wspaniałym człowiekiem" - mówi Leszek Miller.
Pracowaliśmy od dawna, znaliśmy się od wielu, wielu, wielu lat. To była dla mnie olbrzymia przyjemność, a także i zaszczyt, bo miałem świadomość, że rozmawiam z jedną z najwybitniejszych, polskich, jak to się teraz mówi, polityczek. To, co rzucało się w oczy, to to, że Krystyna cieszyła się szacunkiem i podziwem wszystkich przedstawicieli polskiej sceny politycznej, może dlatego, że bardzo starała się, by być politykiem merytorycznym. Nie chciała uczestniczyć w wojnach politycznych. Jej odejście to wielka strata.
"Wielka i niezwykle elegancka Dama. Piękny człowiek" - napisał Andrzej Duda na Twitterze o Krystynie Łybackiej.
Bardzo będzie jej brakowało w polskim życiu i w polityce. Łączę się w żalu z Najbliższymi Pani Minister, Przyjaciółmi i Tymi wszystkimi, co łzę w oku mają
- czytamy na profilu Andrzeja Dudy.
Ciepła, uśmiechnięta i zawsze profesjonalna - tak Krystynę Łybacką wspominają członkowie lewicy z Gniezna. Będziemy zawsze pamiętać ile zrobiła dla regionu i lokalnej społeczności - mówi gnieźnieński poseł SLD i asystent europosłanki Krystyny Łybackiej - Tadeusz Tomaszewski.
Kiedy w powiecie gnieźnieńskim było bardzo duże bezrobocie na początku lat 90., to wspomagała władze samorządowe w uruchomieniu w Gnieźnie punktu Politechniki Poznańskiej. Jako minister Edukacji uczestniczyła w powołaniu w Gnieźnie Państwowej wyższej szkoły Zawodowej, a w 2000 roku na posiedzeniu Sejmu w Gnieźnie w imieniu klubu lewicy prezentowała projekt uchwały dotyczący powołania Kolegium Europejskiego w Gnieźnie. Całym sercem służyła Polsce i Wielkopolsce. O tym będziemy jej pamiętać.
Krystyna Łybacka potrafiła wznieść się ponad podziały polityczne - wspomina były wielkopolski eurodeputowany PiS Marcin Libicki.
Wspominam panią poseł jako osobę kulturalną, dystyngowaną, wykształconą i bardzo przyjemną współtowarzyszkę, chociaż po różnych stronach parlamentarnej barykady.
Zmarła pani poseł znana była z pomocy innym, w tym także młodzieży - co przypomina była dyrektor 4 LO w Poznaniu Alicja Makowska.
Jeśli cokolwiek potrzebowałam dla szkoły, to zawsze, ale to zawsze udzieliła pomocy.
Krystyna Łybacka miała swoje poglądy, ale nie kalkulowała politycznie - pomagała, gdy była taka potrzeba - mówi jej długoletni współpracownik Ryszard Zaczyński.
Pomagała i siostrom zakonnym, i księżom remontującym kościoły, czy ludziom z ulicy. I zawsze było - Rysiek weź numer telefonu, spotkamy się i zobaczymy co możemy zrobić.
Krystyna Łybacka siedmiokrotnie zdobywała mandat poselski. Zasiadała w parlamencie w latach 1991 - 2014. W 2001 roku została ministrem edukacji i sportu w rządzie Leszka Millera. W latach 2004–2005 była wiceprzewodnicząca Klubu Parlamentarnego SLD. W 2014 roku zdobyła mandat eurodeputowanej. Pięć lat później została uznana za najbardziej pracowitego posła w kategorii edukacja, kultura i media. W kolejnych wyborach europejskich już nie startowała. Przekazała pałeczkę Leszkowi Millerowi, który dostał się do Parlamentu Europejskiego jako reprezentant Wielkopolski.
Krystyna Łybacka z wykształcenia była matematykiem, zdobyła tytuł doktora nauk matematycznych, przed karierą polityczną była wykładowcą akademickim, dlatego w Sejmie poświęciła się pracy między innymi w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.
Miałem przyjemność mieć z Panią Krystyną Łybacką wykłady na Politechnice Poznańskiej - wyższy poziom kultury.