Kilka dni temu Rafał P. przyszedł do mieszkania wynajmowanego przez średzkiego rapera wraz z właścicielką mieszkania. Jak twierdzi, zrobił to, by pomóc jej odzyskać zaległy czynsz. W czasie tej wizyty doszło do awantury i wyzwisk z obu stron. "Wezwana na miejsce policja zatrzymała Rafała P. na 48 godzin, a potem usłyszał on zarzuty" - przekazuje rzecznik prokuratury okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak.
Mężczyzna ten jest podejrzany o popełnienie dwóch przestępstw. Jedno to groźby karalne, drugie z kolei to naruszenie miru domowego
- tłumaczy Łukasz Wawrzyniak.
Raper Kacper Z. twierdzi, że nie zapłacił czynszu za 2 miesiące. Zamieścił w mediach społecznościowych nagranie awantury, z którego wynika, że obaj skonfliktowani mężczyźni obrzucali się wyzwiskami i groźbami.
Wobec Rafała P. prokurator zastosował dozór policji i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego.
Nie znaczy to, że panowie nie wchodzą w interakcje. W mediach społecznościowych zamieszczają nagrania, na których obrzucają się oskarżeniami obyczajowymi i wyzywają od konfidentów.