Już ponad 140 dni działa punkt pomocowy na poznańskich targach [Wielkopolanie pomagają Ukrainie - 18.07]

Jak powiedział nam dyrektor poznańskiej Caritas, ksiądz Marcin Janecki, w tej formule punkt na pewno będzie funkcjonował do końca sierpnia. Co dalej - jeszcze nie wiadomo.

Przez ostatnie tygodnie zmienił się nieco charakter pomocy tu świadczonej. Dzisiaj to już nawet nie jest tak, że trafiają z dworca uchodźcy, bo na dworcu nie ma żadnego punktu, który by ich kierował na MTP. Trafiają do nas ludzie, którzy już od jakiegoś czasu mieszkają w Poznaniu lub w okolicy i przyjeżdżają, żeby w stały sposób skorzystać z tego miejsca. Są to osoby, które wiedzą już, że można przyjść dwa razy w tygodniu po paczkę czy po jakieś wsparcie. To nasi stali bywalcy

- mówi ks. Janecki.

Punkt działa całą dobę. Przez cały tydzień przez to miejsce przewija się ok. 300 wolontariuszy, którzy niedawno przeszli specjalne przeszkolenie. Pomoc Ukraińcy znajdą w jednej z targowych hal, niedaleko Dworca Zachodniego PKP.

Ponad 200 wozów strażackich przekazali polscy strażacy swoim ukraińskim kolegom. Teraz polskie służby koncentrują się na kolejnych formach pomocy dla ukraińskich strażaków. Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, generał brygadier Andrzej Bartkowiak powiedział, że kolejne transporty pomocy związane są najpilniejszymi potrzebami ukraińskich strażaków. Chodzi głównie o opatrunki hydrożelowe stosowane przy oparzeniach, szczególnie po rosyjskich atakach fosforowych.

Ukraińscy strażacy potrzebują też środków łączności i sprzętu do pracy na wysokości. Komendant zaznaczył, że Ukraińcy podkreślają, iż potrzebują tego wyposażenia do pracy w zniszczonych i zawalonych budynkach. W wielu z nich nie da się skorzystać z wind, bo zostały zniszczone lub zaminowane przez rosyjskie wojska.

Kilka dni temu szefowie straży pożarnych z Polski, Litwy, Łotwy i Estonii podpisali ze swoim ukraińskim odpowiednikiem porozumienie. Strony zobowiązały się do wzajemnego wsparcia w procesie przystosowywania ukraińskiej straży pożarnej do systemów działających w Unii Europejskiej. Polska w planach ma między innymi przeprowadzenie szkoleń dla ukraińskich strażaków.

We wtorek w Poznaniu powinna być juz otwarta wyjątkowa wystawa - prezentująca zniszczony na Ukrainie rosyjski sprzęt wojskowy. Została nazwana: "Za wolność naszą i waszą".  Prezentuje ona cztery zniszczone podczas walk pojazdy rosyjskiej armii: czołg T-72, armatohaubicę 2S19 Msta-S, transporter opancerzony BTR-82 i opancerzony pojazd terenowy GAZ Tigr.

Opis wystawy w trzech językach opowiada, gdzie i kto zniszczył pojazdy. Ekspozycja była już udostępniona w Warszawie i Wrocławiu. Została zorganizowana przez Kancelaria Premiera Rzeczypospolitej Polskiej oraz Ministerstwo Obrony Ukrainy. Wystawa "Za wolność waszą i naszą" będzie udostępniona zwiedzającym za darmo - ma być czynna do 20 sierpnia.