Do Wielkopolski cały czas docierają uchodźcy, choć na pewno nie w takiej liczbie, jak na początku wojny. Ostatnio przyjechała grupa Ukraińców po wysadzeniu przez Rosjan tamy na Dnieprze w okolicy Nowej Kachowki. W Poznaniu największa grupa mieszka uchodźców mieszka w hostelu przy Warszawskiej. Z powodu złego stanu budynku muszą się stamtąd wyprowadzić, ale pomoc znajdą, gdzie indziej - zapewnia rzecznik wojewody Jarosław Władczyk.
Wszystkie osoby wyrażające potrzebę dalszej pomocy w formie zakwaterowania w innej lokalizacji, którym oczywiście takie wsparcie zgodnie z zapisami ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy przysługuje, mogą udać się do punktu recepcyjnego, mieszczącego się przy ulicy Bukowskiej 27/29 w Poznaniu lub skontaktować się telefonicznie z jego pracownikami i tam uzyskają wszelkie informacje potrzebne o innych miejscach zbiorowego zakwaterowania
- dodaje rzecznik wojewody.
Dwa nowe miejsca dla uchodźców w Poznaniu to: obiekt przy Zaniemyskiej - niedaleko ulicy Warszawskiej i hotel Dorian przy Wyspiańskiego. Hostel przy Warszawskiej to największe miejsce zbiorowego zakwaterowania uchodźców w Wielkopolsce. Jego mieszkańcy mogą się przenieść także do ośrodków w: Skorzęcinie, Rogoźnie, Żernikach i Sokolnikach Wielkich.
Ukraińscy uchodźcy odnajdują swoje miejsce na wielkopolskim rynku pracy - takie wnioski płyną z najnowszego raportu przygotowanego przez Wojewódzki Urząd Pracy. Z zebranych informacji wynika, że uchodźcy, którzy rejestrują się jako osoby bezrobotne w wielkopolskich urzędach pracy, są często lepiej wykształceni niż zarejestrowani bezrobotni Polacy. Zdaniem autorów raportu może się to przełożyć na zwiększenie liczby wysoko wykwalifikowanych specjalistów chętnych do dłuższego pozostania w województwie, o ile zapewni się im wsparcie przy uznawaniu kwalifikacji i naukę języka polskiego. Napływ migrantów wojennych z Ukrainy wywołał na rynku pracy pewne społeczne obawy, szczególnie wśród osób gorzej wykształconych, wykonujących proste zawody i tym samym bardziej narażonych na konkurencję ze strony uchodźców. Autorzy raportu stwierdzają jednak, że obywatele Ukrainy nie zabierają miejsc pracy krajowym pracownikom i nie powodują spadku płac. Po roku są oni bardziej zorientowani w lokalnym rynku pracy niż Polacy pozostający długotrwale bezrobotni. Ich zaradność i zorganizowanie powoduje, że duża część osób przybyłych z Ukrainy, które chciały podjąć zatrudnienie w Wielkopolsce, na chwilę obecną pracuje - wynika z raportu.
Pomoc w Wielkopolsce znaleźli także ukraińscy artyści. Opiekuje się nimi między innymi Fundacja Art Cluster. Jej podopieczne wykonują np. ręcznie zabawki, biżuterię czy ozdoby. Ostatnio sprzedawały swoje rękodzieło w Poznaniu.
Bardzo nam miło, że tutaj jesteśmy. Jest miła atmosfera. Ja robię wianki ukraińskie na głowę, bardzo różne i dla dzieci i dla pań. Julia i Anastazja robią zabawki, ręcznie na szydełku. Mam różne zabawki dla dzieci w wieku od miesiąca i starszych. Jesteśmy tu od wybuchu wojny na Ukrainie, ponad rok. Fundacja nam pomaga, a fundacji pomaga Polska
- mówią ukraińskie artystki.
Taką sprzedaż ukraińscy rękodzielnicy prowadzą także w innych miastach w całej Polsce. Ostatnio były we Wrocławiu.