Pieniądze trafiły do ochotników z Kwilcza, Lubosza, Sierakowa i Międzychodu. W ramach każdej z tych jednostek działają Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze. Jak mówi brygadier Andrzej Bartkowiak, nasz region ma się czym pochwalić.
Bardzo się cieszę, że możemy inwestować w taką młodzież, bo oni są niesamowici. Naprawdę im się chce bardzo dużo. Ta ustawa dla OSP "5000+" idealnie się wpisała właśnie w takie potrzeby. Jeśli chodzi właśnie o obozy młodzieżowe, robimy ich najwięcej w Polsce. Cały czas walczymy o to, żeby było ich jak najwięcej; żeby aktywizować tą młodzież, po to, żeby oni chcieli chcieć; robić więcej, niż tylko siedzieć przed smartfonem, a poza tym - patriotyzm. Trzeba im zaszczepić w serduchu, żeby oni wiedzieli jakie są nasze korzenie, jaka jest nasza historia.
Przedstawiciele lokalnych jednostek zapowiedzieli, że pieniądze powędrują na rozwój Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych. - Dobrze, że te pieniądze się znalazły - mówi Martin Halasz, opiekun Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej z Kwilcza.
Działalność Ochotniczych Straży Pożarnych i też Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych wymaga zawsze jakiegoś zaplecza finansowego. Każda złotówka jest ważna dla nas, dlatego że działalność OSP to nie tylko sfera ratownictwa, która jest oczywiście podstawą, ale i wiele zajęć, działań takich kulturalno-społecznych. Często pojawiały się różne problemy, w zależności od tego, jakie inicjatywy były tutaj podejmowane. Te środki pomogą nam zagospodarować tą część kulturalno-społeczną. Głowy młodych ludzi są pełne pomysłów i te pomysły są dobre, dlatego że młody człowiek świeżo spogląda na ten nasz świat najbliższy.
Rządowy program "5000+" przewiduje w tym roku wsparcie jednostek OSP kwotą 82 milionów złotych. Każda jednostka może maksymalnie wnioskować o 5 tysięcy złotych.