NA ANTENIE: BOSSANOVA DO PODUSZKI/MARYLA RODOWICZ
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Ośmiolatka zginęła na pasach. Świadkowie: szła z mamą za rękę

Publikacja: 28.11.2019 g.15:16  Aktualizacja: 29.11.2019 g.11:52
Poznań
Ośmioletnia dziewczynka została potrącona przy szkole na ulicy Opolskiej w Poznaniu. Długotrwała reanimacja się nie powiodła.
wypadek ulica opolska potrącenie pilne - Michał Jędrkowiak - Radio Poznań
Fot. Michał Jędrkowiak (Radio Poznań)

Dziecko prawidłowo przechodziło w oznakowanym miejscu, gdy potrącił je samochód osobowy. Na miejscu pracują służby, policja ustala okoliczności zdarzenia. Maciej Święcichowski z komendy wojewódzkiej podaje, że autem kierowała kobieta.

Już wiemy, że była trzeźwa. Na miejscu ślady zabezpiecza technik kryminalistyki. Powiadomiony został prokurator. Będziemy ustalali świadków zdarzenia. Postaramy się ustalić, jakie światło podawał sygnalizator dla pieszych i kierujących samochodami. Od tego będą zależały dalsze czynności w tej sprawie. 

Do wypadku doszło przed 15. Przez ponad godzinę dziewczynka była reanimowana. Nie udało się jej uratować.

Przyczyny wypadku, w którym zginęło dziecko bada poznańska policja. Do tragedii doszło przed godziną 15.00 na skrzyżowaniu ul. Jesionowej i Opolskiej w Poznaniu. Według świadków, ośmioletnia dziewczynka przechodziła przez jezdnię z mamą. Wtedy w dziecko uderzyła kierująca osobowym oplem kobieta. Mimo kilkudziesięciomiutowej reanimacji dziewczynki nie udało się uratować. Śmierć dziecka poruszyła okolicznych mieszkańców, zwłaszcza tych którzy je znali.

 - Ona szła z mamą, ta mama ją trzymała za rękę. To było na pasach. Do drugiej klasy to dziecko chodziło - mówi łkając sąsiadka rodziny.

Świadkowie mówią, że dla pieszych było zielone światło. Policja tego na razie nie potwierdza. Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji mówi, że kierująca oplem była trzeźwa.

 - Będziemy ustalali świadków zdarzenia. Postaramy się ustalić, jakie światło podawał sygnalizator dla pieszych i kierujących samochodami. 

Od wyników policyjnych ustaleń będzie zależał kierunek postępowania.

Do zdarzenia doszło nieopodal szkoły, do której według okolicznych mieszkańców chodziła dziewczynka. Rodzice odbierający dzieci po lekcjach zatrzymywali się i rozmawiali, spoglądając na parawan zasłaniający miejsce tragedii.

 - Ja sobie nie wyobrażam, żeby coś takiego spotkało moje dzieci. Chce mi się płakać. Gdyby to była wina kierowcy, to nie wiem czy bym była w stanie wybaczyć. To przykre, niedługo przecież będą święta - mówiła naszemu reporterowi matka trojga dzieci.

Magda Konieczna/Michał Jędrkowiak

https://radiopoznan.fm/n/rlTJ7d
KOMENTARZE 8
Marcin Andrzejewski
Marcin Andrzejewski 02.12.2019 godz. 15:03
Dożywocie dla tej kobiety niech teraz płaci za to co. Zrobiła niech nie myśli że jest bez karna kto wogole dał jej prawo jazdy zabrać jej odrazu i niech nawet rowerem nie jeździ niech zgnije w więzieniu jak nie umie jeździć tam teraz jest jej miejsce zero sumienia i współczucia dla tej kobiety niech płaci srogo za. To!!!!
W G
Wredny 29.11.2019 godz. 11:28
Stała się tragedia, zginęło dziecko, to fakt którego można było uniknąć gdyby wszyscy zachowali ostrożność. Niestety nagonka jaka ma miejsce na kierowców coraz bardziej rozzuchwala pieszych i czują się wręcz panami szos. Piesi myślą że jak wchodzą na pasy to już rozwaga ich nie obowiązuje bo mają pierwszeństwo a to niestety błąd! Może te słowa są bolesne ale moi drodzy taka jest prawda. Piesi którzy wchodzą na jezdnię powinni bezwzględnie stosować zasadę ograniczonego zaufania mimo pierwszeństwa, bo za kierownicą siedzi człowiek, który z wielu powodów może nie zauważyć pieszego.

Kilka dni temu w innym mieście na pasach została potrącona 15 latka. Policja winą obarczyła kierowcę, jednak monitoring pokazał, że kierowca nie mógł nic zrobić bo nie dość, że było ciemno, padał deszcz to jeszcze dziewczyna wyszła zza autobusu, który zasłonił dziewczynę i na dodatek jeszcze oślepił kierowcę światłami. Żeby uniknąć tamtego wypadku kierowca musiałby zatrzymać się przed przejściem profilaktycznie.
Reasumując; bezpieczeństwo zagwarantuje tylko zasada ograniczonego zaufania bez względu na to kto ma pierwszeństwo.
Piotr Pażucha
Pozhoga 29.11.2019 godz. 11:15
@ Motosygnały:
1) Dziękuję za odpowiedź.
2) Państwo podajecie swój apel w ramach przekazywania tej informacji - czyli sami uczyniliście go jej częścią. A przecież nie wiecie, czy sprawczyni rzeczywiście się spieszyła...
Piotr Pażucha
Pozhoga 29.11.2019 godz. 11:10
@ Dariusz:
Nonsens. Ja piszę, żeby przekazywać fakty, a nie plotki. Czyli fakt = ,,w wypadku zginęło dziecko", a plotka = ,,(…) gdy przechodziło prawidłowo przez jezdnię" - jest to plotka, bo Policja tego nie potwierdziła.
Capsci ?
Marcin Bogucki
Marcin Bogucki 29.11.2019 godz. 07:47
Zapewne kierujaca byla zajeta wazniejszymi sprawami np ogladaniem telefonu? Fakt jest jeden, zamordowala DZiECKO!
Dariusz Kwarciński
Dariusz 28.11.2019 godz. 19:31
@Pozhoga, jakby robić tak jak mówisz to poranne informacje radiowe o korkach np spowodowanych stłuczki podawaniu dopiero wieczorem, a informacje o aferach czy poradniach dopiero po złamaniu i osadzenie sprawców. Bezsens...
MotoSygnały
MotoSygnały 28.11.2019 godz. 16:50
Podajemy informacje na podstawie świadków o czym piszemy. Policja informacje może podać dopiero po zakończeniu dochodzenia. Ostatnie zdanie o pośpiechu jest wołaniem o refleksję i odrobinę rozsądku, a nie rozwikłaniem przyczyn wypadku.
Piotr Pazucha
Pozhoga 28.11.2019 godz. 16:34
Motosygnały podają, że dziecko przechodziło prawidłowo.
Policja podaje, że dopiero to sprawdzi.
Więc czemu Motosygnały wyprzedzają ustalenia Policji ?
Motosygnały imputują, że kierująca autem się spieszyła.
Skąd Motosygnały wiedzą, czy naprawdę tak było ?
Czy to jest dziennikarstwo ?