NA ANTENIE: DRIVE/THE CARS
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Wings for Life: Polka najlepsza na świecie. Wyrównana walka wśród mężczyzn

Publikacja: 07.05.2023 g.13:34  Aktualizacja: 08.05.2023 g.09:25 Magdalena Konieczna
Poznań
W tym roku w koszulkach w kolorze miętowym. 10. Wings for Life wystartował z poznańskich targów. W tym biegu nie ma określonego dystansu. Zawodnicy biegną tyle, ile mogą. Goni ich ruchoma meta, czyli samochód prowadzony przez Adama Małysza. Auto pościgowe wyjechało pół godziny po starcie biegaczy.
Wings for Life poznań - Leon Bielewicz  - Radio Poznań
Fot. Leon Bielewicz (Radio Poznań)

Adam Małysz nim stał się kapitanem Wąsem i zaczął gonić biegaczy w kolejnych edycjach, sam pobiegł w imprezie.

Pierwszy bieg to na pewno był taki, że sam biegłem. Nie był prosty, przebiegłem 19 800, więc dla mnie to naprawdę był wyczyn, bo zamierzałem 10 km, ale jak to sportowiec, nie poddawałem się do końca. Jak usłyszałem, że jedzie meta, to jeszcze chyba dwa kilometry finiszowałem. My jesteśmy takim narodem jako Polska, że lubimy pomagać i myślę, że to jest fajne, że nie ma nigdzie czegoś takiego na świecie, żeby tak byli ludzie skłonni do pomagania, nawet często nie mając samym dla siebie czegoś

- mówi Małysz. 

Ambasadorką biegu od samego początku jest Monika Pyrek. Nie opuściła żadnej edycji. Dziś żartowała, że tym razem wyjątkowo startuje bez tyczki. Jak mówiła, pojawienie się ruchomej mety dodaje dodatkowej energii.

Zawsze tak było zwłaszcza przy tych pierwszych edycjach. Przy pierwszym tak naprawdę taki zew natury się odezwał i jeszcze 10 metrów przebiegłam sprintem, później padłam niestety, zapłaciłam za to. Teraz już trochę ostrożniej do tego podchodzę, ale zawsze, jak słyszymy, że już Adam nas goni, to jednak jeszcze próbujemy chociaż kilka centymetrów urwać. Nie jestem tak wielkim biegaczem, nie jestem człowiekiem z dużą wydolnością, ale myślę, że to, że jesteśmy wielką drużyną, to jest ważne

- mówi Pyrek. 

W imprezie wystartowali także paraolimpijczycy, wśród nich Arkadiusz Skrzypiński. W Poznaniu to jego drugi start.

Od 90 lat praktycznie rok w rok reprezentują Polskę, byłem dwa razy na igrzyskach paraolimpijskich. Od kilku lat mogę w końcu uczestniczyć w tym wydarzeniu. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej pozytywnej energii, jaka tutaj płynie. Jestem już przyzwyczajony do swojej niepełnosprawności do tego stopnia, że chyba bym się już nie odnalazł będąc chodzącym. Ja już swój wózek lubię, zaprzyjaźniłem się z nim, ale trzymam oczywiście kciuki za te badania. Wielu osobom jeszcze można pomóc. Można zmienić niejedno życie na plus

- mówi Skrzypiński. 

Za zawodnikami na wózkach krótki dystans pokonało dwóch niepełnosprawnych w egzoszkieletach. To urządzanie, które wspomagają chód. Dziś ze wszystkich lokalizacji biegu tylko w Poznaniu pojawili się niepełnosprawni w egzoszkieletach.

Ze względów bezpieczeństwa dystans do pokonania podczas takiej imprezy nie może być długi - mówi fizjoterapeutka Katarzyna Wacławiak.

Chłopaki już trochę z nami współpracują, rehabilitują się dzięki egzoszkieletowi. Ten dystans to około 30 minut tak, jak w ubiegłym roku. Bardziej liczymy to w krokach. W tamtym roku udało się 1600 zrobić. Egzoszkielet dla osób z uszkodzeniem rdzenia daje możliwość chodzenia, pionizacji. Sami tego nie zrobią. Dzięki egzoszkieletowi jest to możliwe

- wyjaśnia Wacławiak.

Wings for Life to światowy bieg. Zawodnicy we wszystkich miejscach wystartowali o tej samej godzinie. Dochód z imprezy idzie na badania nad przerwanym rdzeniem kręgowym. Do tej pory fundacja zebrała na całym świecie ponad 38 mln euro, które przeznacza na projekty badawcze i testy kliniczne dotyczące między innymi postępowanie medycznego zaraz po urazie rdzenia i regeneracji komórek nerwowych rdzenia u osób dotkniętych paraliżem

AKTUALIZACJA

W stolicy Wielkopolski triumfowała Katarzyna Szkoda, która wynikiem 55 km osiągnęła najdłuższy dystans na świecie wśród kobiet.

W rywalizacji mężczyzn doszło do powtórki sprzed roku. Ubiegłoroczny zwycięzca poznańskiej edycji Dariusz Nożyński ostatnie kilometry przemierzał samotnie i ścigał się z Japończykiem, Jo Fukudą, który biegł z aplikacją mobilną w swoim kraju. Azjata przebiegł 69 km, o 700 m więcej niż Nożyński.

Polskie biegaczki świetnie pokazały się w innych krajach. Patrycja Talar, która rok temu triumfowała w Poznaniu, wygrała w szwajcarskim Zugu, a Dominika Stelmach zwyciężyła w gruzińskiej Kachetii. 

https://radiopoznan.fm/n/13uUqn
KOMENTARZE 1
Leszeqp
Leszeqp 08.05.2023 godz. 07:51
A jaki dystans przebiegła ta - widoczna na ostatnim zdjęciu -
blondynka na "szpilkach"?