W poznańskiej katedrze rano były pojedyncze osoby. Do środka w związku z epidemią koronawirusa mogło wejść zaledwie 5 osób. Biskup Szymon Stułkowski mówił, że w tych trudnych czasach, jakie obecnie przeżywamy, kościół przeniósł się do naszych domów.
Inne są te święta z powodu panujące pandemii. Przytłacza nas to, co się dzieje. Z przerażeniem może patrzymy na ogrom śmierci, cierpienia, choroby, żałoby. Trudno nam jest może też ograniczyć nasze spotkania, zwłaszcza teraz - w święta. Trzeba byśmy pozostali w naszych domach, żeby nie zagrażać innym, żeby też samemu nie zarazić się. Kościół jakby przeniósł się do naszych domów.
Biskup Stułkowski mówił też o uruchomionym przez Archidiecezję Poznańską telefonie "Ksiądz na sygnale", z którego w ostatnich dniach skorzystało ponad sto osób. Wiele mówiło, że trudno im w takim czasie przeżywać święta, ale trudem jest też bycie razem w domach - podkreślał biskup.
Taki nadmiar bycia razem może też stwarzać problemy, bo przecież gdzie ludzie, tam są problemy, ale może trzeba to też przyjąć jako pewne umartwienie, krzyż z miłości do tych, którym chcemy oszczędzić choroby, z miłości też do siebie samych przyjąć to wyrzeczenie, przyjąć ten trud.
Biskup Stułkowski zachęcał też do sięgnięcia do strony, która powstała w Archidiecezji Poznańskiej - swiętawdomu.pl. Można tam wysłuchać wielu katechez. Biskup zachęcał również do codziennej modlitwy o ustanie pandemii. Każdego dnia o 20.30 różaniec w tej intencji odmawia metropolita poznański ksiądz arcybiskup Stanisław Gądecki.
Święta inne niż zawsze, może najbardziej prawdziwe. Wielkanoc, a my nadal zamknięci w domach, ze swoim strachem i przez kwarantannę. Jezus przyjdzie mimo drzwi zamkniętych i powie: pokój wam, nie bójcie się, ja jestem. Te święta to prawdziwy zysk
- zakończył homilię biskup Stułkowski.