Większość uczestników dyskusji opowiedziała się za zniesieniem przepisów, jednocześnie wskazując na potrzebę szerokiej reformy samorządu terytorialnego. Podobne stanowisko zajmują wójtowie podpoznańskich gmin.
Grzegorz Wojtera z Suchego Lasu postuluje jak najszybsze wycofanie regulacji sprzed 6 lat. Podobnego zdania jest Tadeusz Czajka od lat kierujący Tarnowem Podgórnym.
Nie ma nic gorszego w planowaniu prac i wydatków niż niepewność i oczekiwanie na to, w którą stronę zostaną zmienione przepisy
– podkreśla wójt gminy Suchy Las Grzegorz Wojtera.
Chciałbym móc wybierać najlepszego kandydata, a nie ograniczać się do tych, którzy mogą startować wyłącznie z mocy ustawy
– mówi wójt gminy Tarnowo Podgórne Tadeusz Czajka.
Odmienne stanowisko prezentują doświadczeni samorządowcy z poznańskiej rady miasta. Zbigniew Czerwiński z PiS oraz Grzegorz Ganowicz z KO, którzy w przeszłości ubiegali się o urząd prezydenta Poznania, zgodnie popierają ograniczenie liczby kadencji. W ich ocenie takie przepisy sprzyjają zdrowej rotacji władzy i wprowadzaniu świeżych pomysłów do lokalnej polityki.
Dwie pięcioletnie kadencje to wystarczający czas na realizację programu, a jednocześnie zapobiegają skostnieniu systemu
– uważa Zbigniew Czerwiński, przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miasta Poznania.
Nie przesądzam, czy lepsze byłoby ograniczenie do dwóch czy trzech kadencji, ale ważne, aby jakieś ograniczenie istniało. To sprzyja zmianom
– ocenia Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania.
Choć dyskusja trwa, to MSWiA podkreśla, że nie prowadzi w tej chwili prac zmierzających do wprowadzenia jakichkolwiek zmian w przepisach.