Z ustaleń urzędników wojewody wynika, że powiat poznański ucierpiał w tym roku najbardziej. Rolnicy liczą straty i czekają na rządowe wsparcie - między innymi na obiecane dopłaty do hektara.
- Zbiory są dużo, dużo mniejsze - mówi podpoznański rolnik.
- Już widać, że zasycha kukurydza, która powinna być później, we wrześniu zbierana. Straty wynoszą od 30 do 40 procent - dodaje.
- Pszenica kosztuje w granicach: 800 złotych za tonę. Zboża na pewno będą droższe - tłumaczy gospodarz.
- Tak samo, jak chodzi o pokosy traw, to tylko jeden pokos, reszta wyschła - twierdzi inny.
- Najbardziej ucierpiały zboża jare - mówi rolnik.
Ponad 8 milionów złotych stracili rolnicy z gminy Rawicz. Takie są wyliczenia samorządu. Jak podaje centrum informacyjne burmistrza, wnioski o wyszacowanie przez komisję zakresu i wielkości szkód spowodowanych przez suszę zgłosiło ponad 180 rolników z terenu gminy. Z szacunków przygotowanych przez rawicki ratusz wynika, że w tej części Wielkopolski klęska suszy dotknęła ponad 5300 hektarów.
- To dopiero początek problemów naszych rolników - ostrzega burmistrz Rawicza Grzegorz Kubik.
- Rawiccy rolnicy mają problemy po zbiorze zbóż, ale muszą liczyć z nimi także w pierwszej połowie przyszłego roku, gdy chodzi o pasze do skarmiania trzody chlewnej i bydła. Susza poczyniła także ogromne straty w uprawie np. kukurydzy, która jest podstawowym komponentem pasz dla zwierząt. Obawiam się, że ta sytuacja będzie miała negatywny wpływ na gospodarkę całej gminy. Inwestycje w rolnictwie najczęściej są efektem przychodów w gospodarstwach. W tym roku nie wystarczą na pokrycie ich bieżących kosztów. Cała sfera związana z rolnictwem nie wpłynie pozytywnie na kondycję rawickiej gospodarki. - tłumaczy burmistrz Rawicza.
Poszkodowani przez suszę rolnicy będą mogli starać się o wsparcie. Rząd podjął uchwałę o ustanowieniu programu pomocy dla gospodarstw rolnych i rybackich, które ucierpiały z powodu suszy lub powodzi. Na realizację programu przeznaczył z budżetu państwa blisko 800 mln zł.
Jacek Marciniak