NA ANTENIE: DRIVE BY/TRAIN
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Grzałka do wody, prodiż, opiekacz?

Publikacja: 31.01.2014 g.12:20  Aktualizacja: 31.01.2014 g.12:22
Poznań
Telefon wymieniamy co dwa lata, od komputerów stacjonarnych wolimy laptopy. Omijamy szerokim łukiem nieliczne już budki telefoniczne, a kupionym zaledwie kilka lat temu aparatem fotograficznym nie zrobimy tak dobrych zdjęć jak nową komórką. Postęp technologiczny nas pogania, ale stare, sprawdzone sprzęty ciągle cieszą się popularnością.
odkurzacz prl - Bufet PRL
/ Fot. (Bufet PRL)

Nowoczesna technologia potrafi nas zaskakiwać i zachwycać. Ale czy wszystko co stare nadaje się do lamusa? Jakich urządzeń, które mają Państwo od lat, nie chcielibyście za nic w świecie wymienić - a za którymi tęsknicie? Pomyślmy o starych, prostych urządzeniach w naszych domach, z którymi nie możemy się rozstać. Mimo, że na rynku dostępne są one w wersji nowoczesnej.

Kupujemy coraz nowsze telefony, komputery, pralki, lodówki. Równocześnie z rynku znikają kasety magnetofonowe, los płyt CD jest chyba także przesądzony, nawet odtwarzacze mp3 to sprzęt już przestarzały, bo pliki dźwiękowe przechowujemy w telefonie komórkowym.  A może jednak są Państwo przywiązani do starych urządzeń? Niejednokrotnie są lepsze i bardziej trwałe. A jak będzie w przyszłości?

W sprzęcie gospodarstwa domowego nowoczesność jest powszechna, ale są także tradycyjne, produkty w tej ofercie, które do dziś dobrze się sprzedają. Kto z Państwa ma jeszcze prodiż w domu i używa go? Innym przykładem, że stare urządzenia nadal się sprawdzają -  jest żelazko. Nowoczesne urządzenia elektroniczne czasem zachwycają ale bywa, że coś jest dobre bo jest... stare. Nie krytykujemy wszystkiego co nowoczesne, ale są rzeczy, urządzenia bez nadmiaru elektroniki, które sprawdzały się jednak lepiej. W sklepie AGD znaleźliśmy jeszcze pewien produkt, który pamiętają nawet babcie - grzałka do gotowania wody. Stara, dobra grzałka, która błyskawicznie zagrzeje wodę w szklance - co jeszcze z takiego sprzętu domowego dawnego, sprawdzonego, działającego mamy w swoich domach?

Wspominaliśmy już prodiże, grzałki do gotowania, żelazka. Dlaczego czasem wolimy to, czego używały nasze babcie albo mamy? Bo nafaszerowanie sprzętu AGD elektroniką ma niestety swoje minusy. Może pralki są bardziej energooszczędne, mają więcej funkcji, ale przez to są mniej trwałe - podobnie jest z odkurzaczami. Kiedyś sprzęt gospodarstwa domowego też się psuł i to bardzo często. Ale to były zupełnie inne naprawy niż dziś. Miały sens, bo po naprawie odkurzacz czy telewizor pracował jeszcze 10 lat. A dzisiaj w serwisach sprzętu domowego bardzo często zalecają nam "niech pan kupi nowy, wyjdzie taniej niż naprawa".

Mówiąc o o prostocie, pamiętajmy, że nawet w sprzęcie elektronicznym są modele, które nie idą z duchem postęp,u czy jak kto woli nafaszerowania gadżetami. Wielu klientów nadal kupuje i używa stary telefon Nokia 6610, który uchodzi za niezniszczalny, a jego bateria - za doskonałą. Klasyczne telefony bez dodatków, stacjonarne, także nadal działają w wielu domach.

Czy od współczesnego sprzętu, napakowanego elektroniką, wolimy czasami urządzenia starszego typu? Jak przyszłość codziennego sprzętu domowego użytku widzi doktor Rafał Krenz Krenz z Wydziału Elektroniki i Telekomunikacji Politechniki Poznańskiej. Jego zdnaiem połączenie AGD z elektroniką będzie coraz ściślejsze, a przed rewolucją technologiczną nie uciekniemy. Szkoda?

https://radiopoznan.fm/n/