Zadowolenia nie ukrywa Daria Walczykiewicz, nauczycielka i sportsmenka z Zespołu Szkół Technicznych w Koninie, która koordynuje działania, przeciwko zamknięciu tej historycznej placówki oświatowej.
Argumenty w obronie szkoły, zarówno te merytoryczne jak i finansowe są niepodważalne - przekonuje Daria Walczykiewicz, która jest zawodową i społeczną twarzą protestu.
27 stycznia bieżącego roku, rada miasta Konina podjęła uchwały o likwidacji szkoły branżowej i technikum w Zespole Szkół Technicznych w Koninie i od tego czasu tak naprawdę, podejmujemy bardzo liczne działania w celu uratowania szkoły i zmiany tej decyzji, jesteśmy bardzo w tym momencie szczęśliwi, ponieważ w tym tygodniu okazało się, że Wielkopolski Kurator Oświaty w Poznaniu negatywnie zaopiniował obydwie uchwały rady miasta Konina.
Zdziwienia decyzją Wielkopolskiego Kuratora Oświaty nie kryją przedstawiciele władz Konina i już zapowiadają jej zaskarżenie (ze względu na merytoryczne i formalne uchybienia).
Zdaniem samorządowców w ciągu 9 ostatnich lat z konińskiego systemu oświaty, zniknęło 1600 uczniów, w tym czasie liczba personelu administracyjnego i oświaty wzrosła, stąd decyzja o włączeniu Zespołu Szkół Technicznych do Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego w Koninie - argumentuje zastępca prezydenta Konina do spraw społecznych - Witold Nowak.
Kurator najczęściej podejmuje takie decyzje, wszystkie ostatnie, które dotyczą szkół w naszym regionie, właśnie takie są, spodziewałem się, że i ta będzie taka, chociaż jestem nią zdziwiony o tyle, że argumentacja kuratora jest bardzo dziwna, jeśli kurator mówi o skutkach społecznych tej zmiany dla uczniów i nauczycieli, to pragnę przypomnieć, że uczniowie i nauczyciele zostają w tym samym budynku, a jakie skutki społeczne, tylko zmienia się nazwa szkoły.
Konińska szkoła, potocznie nazywana "hutniczą" kształci w takich zawodach, jak blacharz i lakiernik samochodowy, ślusarz, stolarz, elektryk oraz kierowca mechanik.