Prawie połowa mieszkańców Florydy nadal nie ma prądu, a dziesiątki tysięcy ciagle nie mogą wrócić do swoich domów. Trwa usuwanie zniszczeń spowodowanych przez hurgan Irma. Bardzo duże szkody żywioł wyrządził na wyspach Florida Keys. Cały czas ponad 9,5 miliona ludzi nie ma prądu, a jego przywracanie może zająć do 10 dni.
Na Florydzie na wyspie Key West od dwudziestu lat mieszka siostra Wojciecha Badonia z Poznania. Jak mówi, od ostatniego piątku rodzina nie ma kontaktu z siostrą.
Według agencji Associated Press, huragan spowodował śmierć 13 osób na Florydzie, 4 w Karolinie Południowej i dwóch w Georgii. Wcześniej, przechodząc przez Karaiby, Irma zabiła 37 osób. Jutro Florydę odwiedzi prezydent Donald Trump.