- Taka pomoc jest zwłaszcza teraz potrzebna w czasach nauki zdalnej - podkreśla Anna Rudawska, współorganizatorka Ośrodka.
Brak kontaktu z rówieśnikami. Czasami dzieci, ale i młodzież, przebywają w domach ze swymi oprawcami. Nie ma kto im udzielić tej pomocy, nie ma kto zauważyć, że dzieci potrzebują takiej pomocy. Nie mają kontaktu ze szkolnym pedagogiem czy psychologiem. Często w szkołach brakuje psychologów. Więc ta pomoc jest bardzo istotna. Myślę, że najgorszy czas jest jeszcze przed nami, gdy uczniowie wrócą do szkół. Wtedy ten problem będzie można zauważyć, określić jego rozmiary.
Z najnowszych badań wynika, że po blisko roku nauki zdalnej, ponad 40 procent dzieci i młodzieży ma objawy lękowe i wręcz depresyjne.