Podczas dzisiejszej konferencji władze samorządowe i politycy Prawa i Sprawiedliwości podsumowali ostatnie tygodnie starań o wybudowanie obiektu.
„Udało nam się porozumieć ponad podziałami” - mówiła zastępca burmistrza Nowego Tomyśla, Grażyna Pogonowska.
To, że jest potrzebny przebudowany stadion w Nowym Tomyślu, już chyba nikt nie ma wątpliwości. Myślę, że to była wspaniała lekcja demokracji - to, co się zadziało w Nowym Tomyślu. Po długich dyskusjach - dyskusjach bardzo merytorycznych, dyskusjach na argumenty pokazaliśmy, że mimo różnic możemy dojść do wspólnego konsensusu
- mówi Grażyna Pogonowska.
Początkowo inwestycja miała kosztować 14 milionów złotych. W trakcie procedury przetargowej okazało się, że ta kwota nie wystarczy, a gmina musi jeszcze dołożyć 3 i pół miliona złotych. Na to radni się nie zgodzili - chcieli zmienić zapisy projektu, by do przetargu mogło stanąć więcej firm, a także by potencjalnie obniżyć koszty budowy.
O szybką decyzję prosił radnych poseł Krzysztof Czarnecki - inwestycja uzyskała bowiem 10 milionów złotych dofinansowania z Polskiego Ładu i gdyby nie udało się podpisać umowy z wykonawcą na czas, środki zwyczajnie by przepadły.
„Na szczęście wszystko kończy się dobrze” - mówił parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości.
Radni po zastanowieniu się przegłosowali jednomyślnie, że chcą, aby stadion w Nowym Tomyślu został przebudowany. Jest to dobra decyzja, ponieważ ten stadion będzie służył wszystkim mieszkańcom, będzie służył wszystkim klubom, będzie służył młodzieży
- mówi poseł.
Miejscy radni chcieli także, by poszukać na dołożenie do inwestycji kolejnych środków z zewnątrz. Jak mówił podczas konferencji radny sejmiku Adam Bogrycewicz z PiS, być może uda się także skorzystać ze środków samorządu województwa.
Na nowym stadionie, poza pełnowymiarowym, sztucznym boiskiem piłkarskim znajdzie się także bieżnia i inne przestrzenie lekkoatletyczne. Budowa będzie kosztować 17 i pół miliona złotych.