Australijski węgiel leży na placu obok tuneli, które muszą być ogrzewane, zwłaszcza zimą. W tym roku cena węgla mocno wzrosła, ale - jak się okazuje - to nie koniec problemów:
Dobrze, że spróbowaliśmy wcześniej sprawdzić ten węgiel. Przy próbie rozpalenia, niestety ten węgiel nie chce nawet się zapalić
- mówi ogrodnik.
Bogdan Królik na cały sezon kupuje dwieście pięćdziesiąt ton opału. Najbliższy czas dla ogrodników może okazać się bardzo trudny.
I chciałbym przestrzec kolegów ogrodników, którzy zakupili taki produkt, żeby go przede wszystkim sprawdzili, czy w ich piecach to da się spalić
- mówi Bogdan Królik.
Przyczyn, dla których zakupiony opał nie pali się może być wiele - wskazuje dyrektor Instytutu Technologii Paliw i Energii Aleksander Sobolewski:
Węgli jest cała masa, różnych węgli. Jeżeli mamy wątpliwości, próbkę się wysyła i takie laboratorium stwierdza, co to jest
- mówi Aleksander Sobolewski.
Ogrodnik z Chrzypska Wielkiego zgłosił już reklamację australijskiego czarnego groszku. Branża kwiatowa tymczasem domaga się pomocy i informacji ze strony resortu rolnictwa na temat dostępności opału. Dla wielu ogrodników ta zima może zadecydować o być, albo nie być w branży.