Lekarze radzą, by przed wyjazdem, skonsultować się z lekarzem, zaszczepić i skompletować niezbędną apteczkę. Tylko w ostatnich dniach przyjęliśmy troje pacjentów w ciężkim stanie - mówi dr Karolina Mrówka z Kliniki Chorób Tropikalnych w Poznaniu.
- Młody pacjent z gorączką po powrocie z Indonezji. Jest podejrzenie u niego gorączki denga o bardzo ciężkim przebiegu. Kolejna pacjentka z niewydolnością wątroby. Jesteśmy w trakcie diagnostyki. Trafił do nas także pacjent pochodzenia benijskiego z malarią. Pełnimy całodobowy dyżur i praktycznie nie ma dnia, żeby ktoś nie zadzwonił, nie przyjechał do Izby Przyjęć z podejrzeniem choroby tropikalnej po wyjeździe - dodaje dr Karolina Mrówka.
Malarię przenoszą komary. Razem z prądami powietrza dostają się między innymi na greckie wyspy. Na malarię nie ma szczepionki, ale przed wyjazdem można brać leki, które zapobiegają chorobie - mówi dr Karolina Mrówka z Kliniki Chorób Tropikalnych w Poznaniu.
- W ciągu ostatniego roku obserwuje się nasilenie występowania komarów przenoszących dengę, gorączkę krwotoczną denga we Francji. W krajach basenu Morza Śródziemnego pojawiła się malaria. Występują również pasożyty układu pokarmowego - groźna lamblia. Wyjazd do kraju gorącego zawsze jest stresogennym dla organizmu i powoduje reaktywację lub wywołuje choroby przewlekłe, które nigdy w Polsce, bez wyjazdu by się nie uaktywniły - uważa dr Karolina Mrówka.
Lekarze apelują, by zbadać się także po powrocie z tropików. Niektóre choroby nie dają bowiem widocznych objawów przez wiele miesięcy.