NA ANTENIE: Rozmowy po zachodzie
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Mamy wiosnę, a poznaniacy już szukają pomocy... grzyboznawców

Publikacja: 18.04.2024 g.15:43  Aktualizacja: 18.04.2024 g.18:38 Magdalena Konieczna
Poznań
Pojawiły się pierwsze wiosenne grzyby. Nie wyglądają, jak te jesienne, a według grzybiarzy - są tak samo smaczne.
smardz - Pixabay
Fot. Pixabay

Wiosenny sezon grzybowy ruszył - mówi grzyboznawca z Wojewódzkiej Stacji Sanepidu w Poznaniu Jerzy Rumiński.

Ruszył i to ostro - bym powiedział. W tym roku obserwujemy u nas w poradnictwie grzybowym spory ruch. Oczywiście jest to taki okres, kiedy ludzie przychodzą do nas przede wszystkim ze smardzami. Są to grzyby, które wyrastają nam w ogrodach. Mamy ogródki, mamy jakieś działki, nic się nie działo przez wiele lat i nagle coś wyrasta

- mówi Jerzy Rumiński.

Smardze to grzyby jadalne. Budzą zainteresowanie, bo mają nietypową budowę. Nie mają charakterystycznego dla popularnych gatunków grzybów - kapelusza. Zamiast tego mają tzw. główkę, która osiąga wysokość do 10 centymetrów. Po przekrojeniu zobaczymy, że wnętrze grzyba jest puste.

Łatwo je pomylić z innymi grzybami, które zawierają niebezpieczne dla ludzi toksyny - mówi grzyboznawca Jerzy Rumiński.

To piestrzenice kasztanowate i takie przypadki również w tym roku mieliśmy. Te grzyby są podobne, dla takiego niewprawnego oka mogą budzić pewnego rodzaju wątpliwości. Tutaj trzeba rzeczywiście uważać, bo mogą one spowodować zatrucia takie, jakie powoduje między innymi słynny muchomor zielonawy, znany jako sromotnikowy

- mówi Jerzy Rumiński.

Od kwietnia do września można znaleźć także boczniaka topolowego czy pieczarkę łąkową. To także grzyby jadalne.

Wojewódzka Stacja Sanepidu prowadzi bezpłatne porady grzyboznawców od poniedziałku do piątku. Najwięcej mieszkańców szuka pomocy w poniedziałek, po weekendzie. 

https://radiopoznan.fm/n/o2d4DD
KOMENTARZE 0