NA ANTENIE: WHERE THE WILD ROSES GROW/NICK CAVE, KYLIE MINOGUE
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Motocykliści na drogach. Bać się?

Publikacja: 28.04.2014 g.12:20  Aktualizacja: 28.04.2014 g.12:09
Poznań
Przyszła wiosna, zrobiło się ciepło - na drogi wyjechali motocykliści, więc niektórzy ironizują: będzie więcej organów do przeszczepów. Ale czy wśród kierowców i pasażerów samochodów nie ma tak naprawdę znacznie więcej dawców? W ciągu kilku ostatnich tygodni niestety zginęło już kilku motocyklistów np. w Czerwonaku, Opalenicy czy Krotoszynie. Ale... czy notujemy w pamięci ilu zginęło kierowców samochodów i pasażerów?
motocykle Gniezno 0 - Rafał Muniak
/ Fot. Rafał Muniak

Mimo to na motocyklistów patrzymy jakoś inaczej. Może właśnie dlatego, że nie chroni ich metalowa klatka, to patrzymy na nich... z podziwem? Myślimy sobie, że jazda na motocyklu wymaga odwagi... bo wyobrażamy sobie, co może się stać nawet przy wywrotce czy upadku przy - nawet  niewielkiej - prędkości.

Jakie opowieści krążą o kierowcach motocykli, jak patrzą na nich inni uczestnicy ruchu, co z tego to fakty, a co - po prostu mity...? Czy motocyklista to inny gatunek kierowcy? Czy może uosabia pragnienia każdego, kto prowadził jakiś pojazd - żeby poczuć to "coś"?

Motocykliści lubią spotkania, lubią być w grupie, mają swoje kluby, organizują zloty, na które przyjeżdżają na najróżniejszych maszynach. Dzięki temu motocykliści, szczególnie ci zrzeszeni w klubach, to naprawdę bardzo świadomi użytkownicy dróg. Czy dodatkowe szkolenia, nieprzymusowe, za własne pieniądze robią sobie kierowcy samochodów? Czy organizują spotkania, kursy, wymieniają się doświadczeniami i wiedzą na temat techniki i zasad jazdy? Może więc naprawdę kierowcy na czterech kółkach, mogliby się od tych z dwóch kółek czegoś nauczyć?

Na motocyklach jeżdżą też policjanci! Policjant. Jednym z nich jest komisarz Sławomir Sikorski, naczelnik wydziału ruchu drogowego w Gnieźnie. Jego zdaniem użytkownicy motocykli jeżdżą coraz odpowiedzialnie. Jakie są najczęstsze wykroczenia motocyklistów?

Jeśli chodzi o szybkość - to: czy rzeczywiście kierowcy samochodów rzadziej przekraczają prędkość? Czy nie jest tak, że chętniej pokazujemy sobie palcem za szybko jadącego motocyklistę, a mniej zwracamy uwagę na łamiących przepisy kierowców aut. Czy po prostu motocyklistów bardziej "słychać"?  Dobry motocykl jest też po prostu szybszy od przeciętnego auta... i może kierowca auta zazdrości..., szczególnie przyspieszenia? Jazda bez uprawnień na bocznych i polnych drogach - to pewnie rzeczywiście dużo częstsze zjawisko wśród kierowców motocykli niż samochodów.

Śmiertelne wypadki motocyklistów są jakby głośniejsze, więcej się o nich mówi, może nawet bardziej działają na wyobraźnię odbiorcy informacji - takie informacje jakby "bardziej" się pamięta. Można powiedzieć, że na wyobraźnię działa nieuchronność poważnych obrażeń przy upadku motocykla - dlatego tak ważny jest ubiór motocyklistów - chroniący ciało chociażby od otarcia i zdarcia skóry, po kołnierze chroniące kręgosłup szyjny. Motocykliści są często ofiarami wypadków jednak zdarza się, że także je powodują - przez brawurową jazdę. Gnieźnianin Piotr Wiśniewski w ten sposób stracił ojca. Jego ojciec był ofiarą szaleńczej jazdy motocyklisty.

Pozytywnym zjawiskiem w świecie motocyklowym są np. doroczne akcje charytatywne np. Moto Serce, które w całej Polsce organizują członkowie klubu "Born to ride". Podczas tych akcji "bikerzy" oddają krew i uczą pierwszej pomocy. Być może zrzeszanie się w takich klubach to oznaka " cywilizowania się " motocyklistów w naszym kraju.

Wydaje się, że znacznie więcej łączy kierowców samochodów i motocyklistów - niż dzieli. Czy tak jest rzeczywiście? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.

https://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 5
facebook.com/28cali 28.04.2014 godz. 22:23
Bardzo nie podobała mi się ta audycja. Szanowni redaktorzy zapomnieli o pozostałych użytkownikach dróg, tj o rowerzystach.
Upierdliwa 28.04.2014 godz. 12:55
A ja pamiętam WSKi - i zazdroszczę młodym, za mają takie fajne motocykle. Fakt - kiedyś nie było tylu pojazdów na drodze, motory były wolniejsze, ale nie zapomnę wiatru we włosach i kasków robionych na garnku! Życzę wszystkim rozsądku, dobrych dróg i wspaniałych podróży!
pieszy 28.04.2014 godz. 12:44
Prędkość zabija. Zawsze widać tych, którzy przekraczają prędkość, zarówno kierowców jak i motocyklistów. Tylko motocykliści rozpędzają się szybciej i do większych prędkości. Nieraz jeżdżą ponad 150 km/h w mieście. Jak ich wypatrzyć? Trzeba chyba być jasnowidzem.
Grzegorz 28.04.2014 godz. 12:37
Dlaczego kierowcy samochodów osobowych powodują 70% wypadków na drogach? Nie dlatego, że jeżdżą bardziej niebezpiecznie od motocyklistów, ale dlatego, że jest ich znacznie więcej na drogach.
Mam kategorię A, jeżdżę motocyklem rzadko. Przeważnie kieruje samochodem osobowym i kierowcy motocykli tj. choppery, motocykle turystyczne, jeżdżą rozsądnie i cieszą się tą jazdą.
Za to kierowcy motocykli sportowych rzadko kiedy jadą przepisowo, oni motocykle kupują aby poczuć adrenalinę spowodowaną nadmierną prędkością. Nie pamiętam kiedy kierowca ścigacza jechał wolno, nawet w miastach potrafią spod świateł mieć po chwili 100 km/h.
Kierowcy motocykli sportowych igrają z życiem i to ich napędza do życia - adrenalina. Szkoda, że często kosztem kierowców jeżdżących zgodnie z przepisami.
Rowerzystka 28.04.2014 godz. 12:33
Niestety pseudo kierowcy zdarzają się wszędzie: i w samochodzie i na motorze i na rowerze! Tacy ludzie psują przez swoje zachowanie opinie innym użytkownikom dróg! Gdyby wszyscy kierowali się zdrowym rozsądkiem byłoby cudownie!