Mimo to na motocyklistów patrzymy jakoś inaczej. Może właśnie dlatego, że nie chroni ich metalowa klatka, to patrzymy na nich... z podziwem? Myślimy sobie, że jazda na motocyklu wymaga odwagi... bo wyobrażamy sobie, co może się stać nawet przy wywrotce czy upadku przy - nawet niewielkiej - prędkości.
Jakie opowieści krążą o kierowcach motocykli, jak patrzą na nich inni uczestnicy ruchu, co z tego to fakty, a co - po prostu mity...? Czy motocyklista to inny gatunek kierowcy? Czy może uosabia pragnienia każdego, kto prowadził jakiś pojazd - żeby poczuć to "coś"?
Motocykliści lubią spotkania, lubią być w grupie, mają swoje kluby, organizują zloty, na które przyjeżdżają na najróżniejszych maszynach. Dzięki temu motocykliści, szczególnie ci zrzeszeni w klubach, to naprawdę bardzo świadomi użytkownicy dróg. Czy dodatkowe szkolenia, nieprzymusowe, za własne pieniądze robią sobie kierowcy samochodów? Czy organizują spotkania, kursy, wymieniają się doświadczeniami i wiedzą na temat techniki i zasad jazdy? Może więc naprawdę kierowcy na czterech kółkach, mogliby się od tych z dwóch kółek czegoś nauczyć?
Na motocyklach jeżdżą też policjanci! Policjant. Jednym z nich jest komisarz Sławomir Sikorski, naczelnik wydziału ruchu drogowego w Gnieźnie. Jego zdaniem użytkownicy motocykli jeżdżą coraz odpowiedzialnie. Jakie są najczęstsze wykroczenia motocyklistów?
Jeśli chodzi o szybkość - to: czy rzeczywiście kierowcy samochodów rzadziej przekraczają prędkość? Czy nie jest tak, że chętniej pokazujemy sobie palcem za szybko jadącego motocyklistę, a mniej zwracamy uwagę na łamiących przepisy kierowców aut. Czy po prostu motocyklistów bardziej "słychać"? Dobry motocykl jest też po prostu szybszy od przeciętnego auta... i może kierowca auta zazdrości..., szczególnie przyspieszenia? Jazda bez uprawnień na bocznych i polnych drogach - to pewnie rzeczywiście dużo częstsze zjawisko wśród kierowców motocykli niż samochodów.
Śmiertelne wypadki motocyklistów są jakby głośniejsze, więcej się o nich mówi, może nawet bardziej działają na wyobraźnię odbiorcy informacji - takie informacje jakby "bardziej" się pamięta. Można powiedzieć, że na wyobraźnię działa nieuchronność poważnych obrażeń przy upadku motocykla - dlatego tak ważny jest ubiór motocyklistów - chroniący ciało chociażby od otarcia i zdarcia skóry, po kołnierze chroniące kręgosłup szyjny. Motocykliści są często ofiarami wypadków jednak zdarza się, że także je powodują - przez brawurową jazdę. Gnieźnianin Piotr Wiśniewski w ten sposób stracił ojca. Jego ojciec był ofiarą szaleńczej jazdy motocyklisty.
Pozytywnym zjawiskiem w świecie motocyklowym są np. doroczne akcje charytatywne np. Moto Serce, które w całej Polsce organizują członkowie klubu "Born to ride". Podczas tych akcji "bikerzy" oddają krew i uczą pierwszej pomocy. Być może zrzeszanie się w takich klubach to oznaka " cywilizowania się " motocyklistów w naszym kraju.
Wydaje się, że znacznie więcej łączy kierowców samochodów i motocyklistów - niż dzieli. Czy tak jest rzeczywiście? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.
Mam kategorię A, jeżdżę motocyklem rzadko. Przeważnie kieruje samochodem osobowym i kierowcy motocykli tj. choppery, motocykle turystyczne, jeżdżą rozsądnie i cieszą się tą jazdą.
Za to kierowcy motocykli sportowych rzadko kiedy jadą przepisowo, oni motocykle kupują aby poczuć adrenalinę spowodowaną nadmierną prędkością. Nie pamiętam kiedy kierowca ścigacza jechał wolno, nawet w miastach potrafią spod świateł mieć po chwili 100 km/h.
Kierowcy motocykli sportowych igrają z życiem i to ich napędza do życia - adrenalina. Szkoda, że często kosztem kierowców jeżdżących zgodnie z przepisami.