NA ANTENIE: Motomagazynek
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Zmarła Janina Karasińska-Frydryszek. Była związana z poznańską rozgłośnią Polskiego Radia od 1968 roku

Publikacja: 11.02.2025 g.21:55  Aktualizacja: 14.02.2025 g.06:45 Jacek Cerkaski / Jacek Butlewski
Poznań
Najpierw pracowała jako spikerka, potem w redakcji informacji. Przygotowywała wiadomości, prezentowała je na antenie, była ich wydawcą.
Janina Karasińska - Elżbieta Lerczak
Fot. Elżbieta Lerczak

Spis treści:

    Aktywnie uczestniczyła w tworzeniu redakcji informacji i polityki informacyjnej radia po zmianach ustrojowych 1989 roku. Czynnie była zaangażowana w odzyskiwanie wolności poprzez udział w audycjach „Wybiera Solidarność”.

    Była profesjonalistką w każdym calu. Z wykształcenia była magistrem polonistyki. Dla wielu z nas była niekwestionowanym autorytetem językowym. Jeśli ktoś nie wiedział, jak coś się pisze, szedł do Pani Janki. Dzięki niej początkujący radiowcy zaczynali zwracać uwagę nie tylko na to, co mówią, ale też jak mówią. Uczyli się, jak budować zdania, jak w wypowiedzi rozkładać akcenty. Pani Janka wiedziała nie tylko jak poprawnie coś powiedzieć czy napisać, ale umiała także wytłumaczyć dlaczego. W dobie przed internetowej były to rady nieocenione. Zresztą nie tylko w sprawach językowych miała ogromną wiedzę. Uwielbiała też teatr i operę. Sama aktywnie uczestniczyła w życiu kulturalnym Poznania. W czasach studenckich była aktorsko związana z Teatrem Ósmego Dnia. Jej nazwisko widniało na wielu teatralnych afiszach.

    W 2006 roku pani Janka przeszła na emeryturę, ale pozostała z nami, w redakcji informacji do 2012 roku.

    Janina Karasińska Frydryszek zmarła po długiej walce z chorobą. Miała 80 lat.

    Msza św. i odprowadzenie do grobu odbędzie się 22 lutego (w sobotę) o godz. 12:00 na cmentarzu Parafii MB Pocieszenia przy ul. Borówkowej w Suchym Lesie.

    Wypowiedź pochodzi z audycji Ryszarda Glogera "Radio i telewizja od kuchni" z 1980 roku.

    Rzeczniczka UAM Małgorzata Rybczyńska przez wiele lat była dziennikarką Radia Merkury. Wspomina, że pani Janka towarzyszyła jej przez całe, radiowe życie, czyli prawie 30 lat.

    Z czego połowę pracowałyśmy razem w newsroomie, którym ja kierowałam, a ona była wydawczynią. Uważność, profesjonalizm, dbałość o zachowanie standardów dziennikarskich - to był jej wyróżnik. Ona nie była przecież dziennikarką, zaczynała jako spikerka, ale doskonale weszła w nową rolę i w nowe technologie, które się pojawiły

    - wspomina Małgorzata Rybczyńska.

    "Zawsze mogłam na nią liczyć, zwłaszcza w sprawach zawodowych, jeśli chodziło np. o zmiany w grafikach. Zawsze była gotowa do pomocy" - dodaje Małgorzata Rybczyńska.

    Kiedy nie było jeszcze internetu albo nie było tak doskonałych narzędzi, ona świetnie widziała, jak przeczytać nazwiska zarówno afrykańskie, jak i japońskie, mówiła pięknie, mówiła pełnymi zdaniami, z niesamowitą dykcją. Bardzo dobrze się jej słuchało

    - przyznaje Małgorzata Rybczyńska.

    "Świetnie orientowała się w kulturze" - tak dziennikarka Radia Poznań Grażyna Wrońska wspomina Janinę Karasińską-Frydryszek.

    Grażyna Wrońska jako ówczesna szefowa działu kultury Radia Poznań wielokrotnie zapraszała Janinę do współtworzenia audycji kulturalnych.

    Miała przede wszystkim wspaniały głos. Ja zawsze uważam i uważałam, że to najpiękniejszy głos w Poznaniu, słuchaliśmy go właściwie każdego dnia, bardzo często też użyczała swojego głosu w audycjach literackich

    - wspomina Grażyna Wrońska.

    Janina Karasińska-Frydryszek świetnie orientowała się w kulturze. "Była człowiekiem radia, ale też teatru" - dodaje Grażyna Wrońska.

    Teatr był ważny w jej życiu, Teatr Ósmego Dnia. Śledziła wszystkie wydarzenia, które odbywały się na scenach poznańskich, ale nie tylko poznańskich. Często wyjeżdżała i sprawdzała, co dzieje się w Polsce i na świecie. Była wrażliwą i kompetentną słuchaczką i krytyczką tego, co się dzieje

    - zauważa Grażyna Wrońska.

    Dziennikarka muzyczna Radia Poznań Alina Kurczewska poznała ją przy Berwińskiego w roku 1977.

    Janina Karasińska czytała wszystkie teksty związane z muzyką. Jak się trafiały jakieś transmisje, ona była takim naczelnym lektorem, bo wtedy mało było programów na żywo, zanim my z Ewą Mikołajewską zasiadłyśmy przed mikrofonem, to rzeczywiście ona czytała wszelkie muzyczne teksty

    - wyjaśnia Alina Kurczewska.

    Była melomanką, chodziła do filharmonii, do opery - dodaje Alina Kurczewska.

    Jedna z przyjaciółek była u niej tuż przed śmiercią i omawiały "Madame Butterfly" i choć Janeczka miała już ostatnio kłopoty z mówieniem, to ta przyjaciółka usłyszała, że ona sobie tak nuci ten temat z "Madame Butterfly"

    - wspomina dziennikarka muzyczna.

    "Kochała muzykę, kochała kulturę. Najlepszy dowód, że córka, Weronika chodziła do podstawowej szkoły muzycznej" - dodaje Alina Kurczewska.
    Alina Kurczewska przypomina, że pani Janka miała wspaniały radiowy głos, była dobrym człowiekiem, "osobą perfekcyjną w domu i rodzinie".

    https://radiopoznan.fm/n/1PdN1c

    Imperium Słońca - Tytuł Tygodnia

    W naszym cyklu "Tytuł Tygodnia" zwykle sięgamy po literaturę najnowszą. Jednak tym razem zdecydowaliśmy się na książkę, którą bez wątpienia można określić jako klasyczną. "Imperium słońca" zyskała sławę dzięki filmowi z 1987 roku pod tym samym tytułem. A że reżyserii podjął się sam Steven Spielberg - była to reklama znakomita. I chociaż twórcy nie wynieśli z oscarowej gali żadnej statuetki, to jednak sześć nominacji musiało robić wrażenie. W bezpośredniej rywalizacji "Imperium słońca" przegrało z gigantem lat 80. "Ostatnim cesarzem" - jeśli użyć sportowej kalki 0:6... Ale oba filmy przenoszą nas do dalekiej Azji i oba naprawdę warto zobaczyć.

    Tytuł tygodnia