Można było kupić lub wymienić wszystko - od oryginalnej markowej odzieży, przez książki, płyty po wanienkę dla dziecka. Jak pisała Olga Tokarczuk - "ludzie lubią wymieniać się rzeczami, to - zdaje się - o wiele bardziej podniecające niż samo posiadanie. To filozofia trzech E: Ekonomicznie, Ekologicznie i Estetycznie. Rzeczy krążą między ludźmi, wykorzystywane do końca, nie anonimowe, mają swoją historię i są przy tym tanie, z duszą i często dobrej jakości." Potwierdziły to tłumy w Generatorze Malta.
Wyprzedaż miała też aspekt charytatywny. Po raz pierwszy w Polsce dedykowano wydarzenie chorym na raka oraz ich rodzinom. W punkcie informacyjnym Akademii Walki z Rakiem można było zasięgnąć porady, jak wspierać siebie i bliskich w chorobie. Ubrania, które zostały po Babim Targu można było przekazać Fundacji Pomocna Mama.