- To wciąż za mało - mówi dyrektor PCPR w Gnieźnie Joanna Sujak.
Cały czas poszukujemy i wprowadzamy nowe formy rodzicielstwa zastępczego. W zeszłym roku w powiecie gnieźnieńskim w rodzinach zastępczych umieszczono 50- cioro dzieci. W tym roku już też umieszczono ponad 30-ścioro. Rodzin zastępczych brakuje bo już wychowanie własnego dziecka niesie dużo problemów i wydatków a tu są dzieci z różnymi problemami. Trzeba mieć naprawdę dużo siły i charyzmy, aby podołać tym obowiązkom. Taka rodzina jak podejmuje z nami współpracę to zgadza się, że przyjdzie do niej kurator, koordynator, pracownik socjalny.
- dodaje Sujak.
Rodzice zastępczy zapewniają jednak, że wychowanie dziecka daje dużo radości i satysfakcji. Każdy kto decyduje się na rodzicielstwo zastępcze musi przejść odpowiednie testy i badania psychologiczne oraz szkolenie.