Muzycy - oprócz utworów typowo orkiestrowych wykonali kilka kompozycji rozrywkowych - akompaniując Sławkowi Uniatowskiemu, który był gościem specjalnym wieczoru.
W okolicznościowych przemówieniach - podkreślano, że straż i orkiestra powstały w czasach, gdy Polski nie było na mapie Europy i tak jak strażacy dbali głównie o bezpieczeństwo, tak rolą orkiestry była nie tylko aktywność muzyczna. Tak jest do dziś - przekonuje burmistrz Koła - Krzysztof Witkowski.
Orkiestry dęte, oprócz wartości muzycznych niosą też wartości kulturalne, historyczne i tradycję, bo przecież istnieją w naszym mieście od ponad 100 lat, integrują społeczność od dziesięcioleci i to jest ważne, ale równie ważne jest to, że pokazują pewien etos, pewien wzorzec, i to jest chyba ważne dla naszych mieszkańców, że pokazują, iż można działając społecznie realizować swoją pasję dla dobra wspólnego. Dlatego warto takie formacje w mieście utrzymywać i wspierać
- mówi burmistrz.
O silnym zakorzenieniu orkiestry w mieście świadczy długa lista wspierających ją lokalnych firm i instytucji. Ale utrzymanie poziomu wykonawczego, to koszty nie tylko finansowe.
Były wieloletni prezes orkiestry, Jerzy Budka wyliczył, że muzycy poświęcają orkiestrze do półtora miesiąca w roku.
Wszystkie nasze rodziny cierpią na tym, bo są wyjazdy jednodniowe, tygodniowe, są na próby wyjścia na trzy godziny, tak, że jak to wszystko się policzy - koncerty, festiwale, to tak to jest
- mówi Jerzy Budka.
Dziś orkiestrę prowadzi Krzysztof Lityński. A najbliższy duży koncert to prawdopodobnie - tradycyjny koncert noworoczny.