Wize prowadził szkołę i był zaangażowany w liczne działania ewangelizacyjne. Zmarł nagle po zawale serca w wieku 42 lat.
„Był najlepszym tatą na świecie” – mówił podczas pogrzebu jego 12-letni syn, Wojciech Wize.
Specjalnie dla nas stworzył szkołę, przedszkole i sklep. Bardzo wiele robił dla nas, ale najwięcej robił dla ogółu, prowadził Fundację Świętej Rodziny, przy której pomocy organizował rekolekcje, stworzył największą w województwie katolicką szkołę edukacji domowej. Mimo że była domową, organizowała zajęcia dwa do trzech razy w tygodniu, jasełka, jarmark, pokaz talentu oraz konkurs recytatorski
- mówił Wojciech Wize.
Społecznik był wieloletnim wiceprezesem Wielkopolskiego Związku Pracodawców Lewiatan. Organizował też charytatywne Bale Seledynowe na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.
To nadmiar pracy sprawił, że nie ma go tu z nami. Nie chciał słuchać, że się przepracowuje, bo zawsze chciał pomagać więcej
– przyznał Wojciech Wize.
Prezydent RP Andrzej Duda pośmiertnie odznaczył poznańskiego działacza Złotym Krzyżem Zasługi. Medal Witolda Celichowskiego wręczył wdowie po zmarłym wojewoda wielkopolski Michał Zieliński.