Mężczyzna, który zgłosił się na policję utrzymywał, że właściciel sklepu pobił go pałką, przykuł do kraty na zapleczu sklepu i wylał na niego wiadro wody. Świadek, który widział pokrzywdzonego w tym czasie, tego nie potwierdził - mówił sędzia Dariusz Kawula.
Może budzić pewne zdumienie, że przeszedłszy od miejsca zdarzenia do miejsca swojego zamieszkania, pokrzywdzony miał mokrą twarz, a nie miał mokrych żadnych innych elementów ubioru. Policjant, który spisał notatkę, odnotował, że na ciele pokrzywdzonego nie ma żadnych widocznych obrażeń - dodał sędzia Kawula.
Obrońca oskarżonego nie ukrywała, że cieszy ją ten wyrok i myśli, że jej klienta też bardzo ucieszy.
Aczkolwiek biorąc pod uwagę, to, co już mówiłam, ten zgromadzony materiał dowodowy w tej sprawie nie pozwalał na wydanie wyroku skazującego, dlatego cieszę się, że sąd przychylił się do mojej apelacji.
Obrońca oskarżonego adwokat Agata Celmer dodaje, że wyrok jest już prawomocny. Oskarżonego i pokrzywdzonego nie było dziś w sądzie.